"Zwyczajna dziewczyna". Gemma Arterton, czyli dziewczyna (nad)zwyczajna [WIDEO+ZDJĘCIA]

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora M2 Films
fot. materiały prasowe dystrybutora M2 Films
Ma talent, ambicję i wdzięk. Nie boi się wyzwań. Do roli jest w stanie wyrzeźbić sylwetkę, choć, jak sama podkreśla, nie lubi siłowni i ćwiczeń. Potrafi też w kilka miesięcy perfekcyjnie nauczyć się języka obcego. Głośno mówi o prawach kobiet i o problemach w Hollywood. Gemma Arterton, którą obecnie możemy podziwiać w komedii „Zwyczajna dziewczyna”, jest zdecydowanie w najlepszym momencie swojej kariery.

Brytyjka o polsko-żydowskich korzeniach ukończyła prestiżową Królewską Akademię Sztuki Dramatycznej i została uznana największą aktorską nadzieją kina przez Brytyjską Akademię Sztuk Filmowych i Telewizyjnych. Po kilku wspaniałych rolach teatralnych, m.in. u boku Maggie Smith, a także telewizyjnych, debiutowała na dużym ekranie świetnie przyjętą komedią „Dziewczyny z St. Trinian”, w której wystąpiła z Colinem Firthem.

W 2007 roku w castingu na dziewczynę Jamesa Bonda pokonała 1500 kandydatek. Reżyser Marc Foster uznał ją za niezwykle błyskotliwą i dowcipną, dlatego powierzył jej rolę Strawberry Fields. Jako agentka MI6 , pracująca w brytyjskim konsulacie w Boliwii, musiała powstrzymać działania Daniela Craiga i wsadzić go do pierwszego samolotu do Londynu. Po roli w „Quantum of Solace” posypały się kolejne propozycje.

W swojej karierze była już uprowadzoną Alice Creed, seksowną wampirzycą w Byzantium, obiektem westchnień Ryana Reynoldsa, a także walczyła z mitologicznymi potworami i czarownicami. Obecnie można podziwiać ją w świetnej brytyjskiej komedii "Zwyczajna dziewczyna" Lone Scherfig, a już w przyszłym roku do kin trafi film „Vita and Virginia”, w którym aktorka wcieli się w kochankę Virginii Woolf.

Gemma Arterton nie chce poprzestać na aktorstwie. Założyła własną firmę producencką, której przyświeca cel wprowadzenia równowagi w typowo męskim filmowym świecie. „Trzeba wziąć spraw we własne ręce i stworzyć role dla kobiet napisane przez kobiety scenarzystki i wyreżyserowane przez reżyserki. Inaczej cały ten proces może być niezwykle frustrujący” – mówi z przekonaniem Brytyjka.

Komedia „Zwyczajna dziewczyna” w reżyserii Lone Scherfig z rewelacyjną obsadą – Gemma Arterton, Sam Claflin, Bill Nighy i Jeremy Irons – już w kinach!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn