"Barwy szczęścia" odcinek 2385. Gospodarstwo Aldony i Borysa doszczętnie spłonie! Wszystko to wina... Kuczmy?! [CO SIĘ WYDARZY]

program tv

Już wkrótce w Borkach wybuchnie poważny pożar! Zacznie się od gospodarstwa Kuczmy (Arkadiusz Nader), ale szybko przeniesie się na kolejne domy, w tym Aldony (Elżbieta Romanowska) i Borysa (Jakub Wieczorek)...

W 2385. odcinku serialu "Barwy szczęścia" okaże się, że mimo wszystko całe gospodarstwo Grzelaków spłonęło. Aldona będzie załamana! - Straciliśmy wszystko! Mamy trochę ubrań i dokumentów... Dla mnie to jest koniec świata. Nie mam siły zaczynać od nowa. Ten dom i gospodarstwo to było moje miejsce na ziemi - powie w rozmowie z Basią (Sławomira Łozińska). Bliscy oczywiście będą ją wspierać i wpadną nawet na pomysł zbiórki dla Grzelaków.

Tymczasem Aleks (Hubert Wiatrowski) opowie Borysowi, że chyba wie, kto stoi za pożarem. Grzelak natychmiast zawiezie go na komisariat, a tam opowie, że widział ich sąsiada, Miecia trzymającego w dłoni butelkę z benzyną! W końcu okaże się, że to Kuczma poprosił go o podpalenie domu. - Musicie mi uwierzyć. Ja nie chciałem takiego nieszczęścia, tylko odszkodowanie za moje własne gospodarstwo - wyzna nieoczekiwanie, a Borys dostanie szału i rzuci się na niego... Co teraz będzie z rodziną Grzelaków?