Beata Kozidrak - królowa jest tylko jedna! Zobaczcie jak zmieniała się właścicielka najlepszego głosu w Polsce!

ZOBACZ ZDJĘCIA!

Beata Kozidrak urodziła się 4 maja 1960 w Lublinie. Śpiewać zaczęła bardzo wcześnie, bo już w latach 70. Mając dopiero 18 lat założyła wraz z Andrzejem Pietrasem i Jarosławem Kozidrakiem zespół Bajm, którego wokalistką jest aż do dziś. Nazwa Bajm, to akronim od pierwszych liter imion założycieli zespołu. Od samego początku Bajm odnosił sukcesy. Najpierw na mniejszych scenach, by w końcu wypłynąć na szerokie wody podczas 16. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Z piosenką „Piechotą do lata” zdobyli drugie miejsce w konkursie Debiutów, a niedługo później utwór śpiewała cała Polska!

Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie Beaty Kozidrak:

Zrządzeniem losu Beata trafiła do III LO im. Unii Lubelskiej, które było wówczas prawdziwym centrum życia artystycznego miasta. W murach „Unii” życie kulturalne kwitło w najlepsze. Istniało w niej kilka kabaretów, zespołów wokalnych, teatralnych – jeden z nich prowadził sam Janusz Józefowicz! Beata szybko znalazła angaż w szkolnym chórze. Podczas jednego z występów dostrzegła, że jej głos wpływa na ludzi, wywołuje emocje, czasem nawet łzy. Śpiewanie było dla niej coraz większą przyjemnością. W szalonym zespole Meloman zaczęła występować pod wpływem pierwszej licealnej miłości…

Początek lat 80. przyniósł ogromne sukcesy. Bajm z przebojami „W drodze do jej serca” i „Co mi Panie dasz” dotarł na szczyt Listy Przebojów Programu Pierwszego Polskiego Radia. Pod koniec 1983 roku wydali swój debiutancki album, zatytułowany po prostu „Bajm”. Piosenki „W drodze do jej serca” i „Co mi Panie dasz”, a także kolejne hity: „Józek, nie daruję ci tej nocy”, „Różowa kula” i „Nie ma wody na pustyni” sprawiły, że krążek rozszedł się w ponad półmilionowym, rekordowym nakładzie.

Kolejne płyty tylko potwierdzały klasę i rangę zespołu. Utwór „Biała armia” jest dziś jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek w historii. W latach 90. płyta „Szklanka wody” była notowana w Top 50 polskiej listy bestsellerów OLiS rekordową liczbę 93 razy przez blisko dwa lata! W 2001 roku, Bajm został uhonorowany Fryderykami dla najlepszej wokalistki i za najlepszy album pop-rockowy oraz uzyskał nominacje w kategoriach: zespół roku i autor roku.

Beata Kozidrak od zawsze budziła ogromne kontrowersje swoim scenicznym wizerunkiem. Nie stroniła od białych kozaków, jeansowych płaszczy i krótkich spódniczek. W 1996 wydała debiutancki, solowy album „Beata”. Płyta była ogromnym sukcesem, a piosenki takie jak „Siedzę i myślę” czy „Taka Warszawa” stały się evergreenami. Krążek spotkał się z wielkim uznaniem krytyków i publiczności, przynosząc Beacie dwa Fryderyki (dla najlepszej wokalistki i za najlepszy album pop) i zyskał miano podwójnie platynowej. Kolejne solowe projekty artystki - płyty: „Teraz płynę”, „B3” i „4B” pokazały inne oblicze królowej polskiej sceny. Beata nie bała się sięgać po zupełnie nowe brzmienia, nieraz odległe od tych z jakich znany był Bajm.

W rozmowie z magazynem VIVA gwiazda potwierdziła, że w PRL-u kupowała ubrania od kobiet lekkich obyczajów!

Takie były czasy, że w sklepach nie było ubrań. A kiedy przyjeżdżaliśmy do hotelu po koncercie, to te kobiety po prostu zarabiały w ten sposób... W inny sposób też (śmiech). Ale zarabiały również tym, że miały do sprzedania różne, zupełnie inne ubrania

Beata dodała również, że według niej scena rządzi się swoimi prawami i kostium musi budzić wrażenie.

Uważałam, że skoro jestem artystką i stoję na scenie, to muszę się absolutnie odróżniać i muszę być sobą i zakładać to, co lubię, ubierać się inaczej. Scena rządzi się swoimi prawami – zaznacza wokalistka

Beata i Bajm nadal koncertują i mało który zespół daje fanom takie show jak oni. Bilety sprzedają się na pniu, a zespół nadal zapełnia sale! Beata Kozidrak z każdym rokiem udowadnia, że nadal jest królową polskiej sceny i posiadaczką jednego z najlepszych głosów w kraju. Najnowsza płyta artystki jest kolejnym, nowym spojrzeniem na muzykę, prezentując ciekawe aranżacje i kolaboracje, oraz modne brzmienia z nutką retro.

Dziś Beata odeszła od lekko kiczowatych strojów, na rzecz modnych zestawów. Pozostała jednak wierna wysokim obcasom! Na ostatnim Top of the Top Sopot Festival zaprezentowała się w niezwykle oryginalnych, czerwonych botkach na niebotycznie wysokiej platformie i obcasie! Jak cytuje wypowiedź gwiazdy portal kobieta Interia:

Najważniejsze, byśmy w tym szaleństwie, w tym świecie mody, odnalazły same siebie