Biblia
The Bible, Włochy/Francja/Niemcy/USA 2000
Opowieść o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym, który oddał życie na krzyżu, by uwolnić ludzi od piętna grzechu. W wieku około 30 lat Jezus zaczyna głosić słowo Boże, co wywołuje skrajne reakcje.
Reżyseria:Robert Young
Czas trwania:45 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film historyczny
Biblia w telewizji
Galeria
Jeremy Sisto
jako Jezus
Debra Messing
jako Maria Magdalena
Armin Mueller-Stahl
jako Józef
Jacqueline Bisset
jako Maria
Gary Oldman
jako Poncjusz Piłat
David O'Hara
jako Jan Chrzciciel
Robert Young
Reżyseria
Raffaele Mertes
Zdjęcia
Benjamin A. Weissman
Montaż
Russell Kagan
Producent
Paolo Piria
Producent
Patrick Williams
Muzyka
Opis programu
Konni rycerze w śmiertelnej pogoni, żołnierze opuszczający z okrzykiem okopy na polu bitwy wstrząsanym wybuchami. Te tak dobrze nam znane obrazy okazują się strzępem snu Jezusa, który nagle budzi się u boku Józefa. Ojciec i syn wędrują z Nazaretu w poszukiwaniu pracy. Tak zaczyna się jedenasta część wielkiego międzynarodowego przedsięwzięcia telewizyjnego, jakim jest ekranizacja Starego i Nowego Testamentu. Scenariusze wszystkich poprzednich realizatorzy konsultowali z przedstawicielami trzech wielkich religii: żydami, chrześcijanami i muzułmanami. Przy scenariuszu "Jezusa" współpracowali członkowie specjalnie utworzonej komisji bibliści katoliccy, żydowscy, protestanccy i greko - katoliccy. Nie znaczy to jednak, że film choć zadbano, by nie urazić niczyich uczuć zrobiono na kolanach. Przeciwnie, obraz zaskakuje ujęciem postaci Jezusa, którego kreuje Jeremy Sisto, wówczas dwudziestopięcioletni aktor amerykański, chwilami zaś nowatorskimi scenami, zawierającymi wątpliwości i pytania, które zapewne niejednokrotnie zadaje sobie człowiek współczesny, obezwładniony bezradnością w konfrontacji z okrucieństwem świata. Ekranizacja opowieści o Jezusie powstała nakładem 20 milionów dolarów. Imponuje rozmachem, dopracowaniem szczegółów obyczajów, kostiumów, wnętrz, plenerów. Widać, że uwzględniono w niej wyniki najnowszych badań historycznych, a nawet medycznych. Z filmowego punktu widzenia realizatorzy postanowili w "Jezusie" zaproponować widzowi syntezę dwóch głośnych w przeszłości obrazów: "Ewangelii według św. Mateusza" Pier Paola Pasoliniego i "Ostatniego kuszenia Chrystusa" Martina Scorsese. W efekcie oglądamy Jezusa niezwykle ludzkiego i boskiego zarazem. Człowieka, który umie żartować i bawić się, porwać matkę do tańca, rozkochać w sobie kobietę i zranić ją odtrąceniem, który kocha życie, a znając swe przeznaczenie nie zachowuje się jak robot zaprogramowany do wykonania wielkiej misji. Człowieka, który wzrusza swoim osamotnieniem i determinacją.