„Doppelgänger. Sobowtór” [RECENZJA]. Moralne rozterki szpiega. Warto obejrzeć nowy film Jana Holoubka?

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
Jarosław Sosiński / materiały prasowe
Otwarcie 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za nami. Najważniejszą polską imprezę filmową zainaugurował drugi pełnometrażowy film fabularny Jana Holoubka pt. „Doppelgänger. Sobowtór”. Autor „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” i „Wielkiej wody” znowu sprostał zadaniu? Sprawdziliśmy.

Spis treści

Prawdziwa historia

Był 2013 rok, gdy niemiecka telewizja ARD wyemitowała film dokumentalny Róży Romaniec pt. „W imię syna – historia zza żelaznej kurtyny”. Produkcja poruszyła całe Niemcy. Romaniec sięgnęła po historię własnego wuja. Janusz Halicki, a właściwie Heinz Peter Arnold, był nieświadomym niczego „dawcą” tożsamości dla polskiego „wtórnika”, czyli agenta służb specjalnych, działającego w Niemczech pod skradzionymi personaliami oraz biografią.

Halicki, będąc już dojrzałym mężczyzną, odkrył, że jego prawdziwą matką była zamieszkująca Lauenburg (późniejszy Lębork) Niemka, Hildegarda Arnold, która zaszła w ciążę z żołnierzem Armii Czerwonej. Gdy zakończyła się II wojna światowa, a radziecki oficer wrócił do swojej ojczyzny, dość niespodziewanie odnalazł się zaginiony na froncie mąż Hildegardy, który na wieść o tym, że urodziła radzieckiego bękarta, kazał pozbyć się dziecka, przez co maluch trafił do domu dziecka. Arnoldowie wyjechali do Niemiec, a mały Heinz znalazł polską rodzinę, dzięki której stał się Januszem. O ile ta część historii już szokuje, to późniejsze wydarzenia, są jeszcze bardziej wstrząsające, bowiem okazało się, że tożsamość Halickiego wykorzystał wywiad Polski Ludowej i w Niemczech, jako cudownie odnaleziony Heinz Peter Arnold, szpiegował „nielegał” z Departamentu I MSW, Jerzy Kaczmarek. Właśnie tę sprawę na tapet wziął w filmie „Doppelgänger. Sobowtór” Jan Holoubek, który razem z Andrzejem Gołdą lekko zmodyfikował miejsce akcji oraz nazwiska bohaterów, ale pozostał dość wierny samej historii.

Smutna i szara komuna kontra kolorowy i dziki zachód

Głównym bohaterem jest Józef Wieczorek vel Hans Steiner, w którego wcielił się Jakub Gierszał. To właśnie z perspektywy młodego esbeka obserwujemy ekranowe wydarzenia. Zabieg, aby centralną postacią produkcji uczynić właściwie czarny charakter, okazał się strzałem w dziesiątkę, bowiem to, co dzieje się w głowie komunistycznego szpiega jest najciekawsze. Z jednej strony twarde wychowanie w duchu socjalistycznym oraz wiara w ideały spod znaku sierpa i młota, a z drugiej błyskawiczny zachwyt zachodnim stylem życia, gdzie na ulicach jest kolorowo, dookoła są piękne samochody i jeszcze piękniejsze kobiety, w kinach króluje James Bond, a każda potańcówka wygląda jak żywcem wyjęta z „Gorączki sobotniej nocy”.

Zmysły poznawcze mogą oszaleć w takich warunkach, szczególnie, gdy na horyzoncie jest atrakcyjna kuzynka, która kusi swoimi wdziękami... Tyle tylko, że związek z kimkolwiek w trakcie działań operacyjnych, jeżeli nie jest konieczny aby popchnąć sprawę do przodu, to właściwie bilet na tamten świat dla swojej drugiej połówki. Widzowie przed ponad dwie godziny obserwują walkę wewnętrzną walkę agenta z samym sobą. Maraton kłamstw i zbrodni doprowadził go ślepego zaułka, gdzie już sam nie wie kim jest i dlaczego postępuje w taki, a nie inny sposób. Jeżeli macie wrażenie, że oglądaliście już coś podobnego, to istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że za wami seans świetnego niemieckiego serialu „Deutschland 83”, bowiem Holoubek porusza niemal bliźniacze kwestie dotyczące moralności bohatera.

Wciąga od pierwszych minut

„Doppelgänger. Sobowtór” to film, który wciąga już od pierwszych minut, chociaż pierwsze reakcje widzów, którzy wcześniej nie wiedzieli, o czym opowiada produkcja, pokazują, że niektórzy mogą początkowo nie wiedzieć, jak odnaleźć się w ekranowej rzeczywistości i kto jest kto, aczkolwiek twórcy dość szybko odsłaniają większość swoich kart. Postać wykreowana przez bezbłędnego Jakuba Gierszała prowadzona jest jak po sznurku, chociaż trzeba oddać, że gdy na ekranie pojawia się na moment Andrzej Seweryn, to swoją charyzmą kradnie całe widowisko. Doskonale patrzy się też na młodą berlińską aktorkę Emily Kusche, która już teraz zaczyna robić hollywoodzką karierę.

Zalety kontra wady

„Doppelgänger. Sobowtór” dopieszczony jest scenograficznie; Holoubek już wielokrotnie udowadniał, że po prostu umie w produkcje, które osadzone są w naszej niedawnej przeszłości. Zresztą jest tak samo konsekwentny w kwestii zdjęć; na ekranie dominują ciemne kolory, a to co widzimy, na myśl przywodzi od razu poprzednie produkcje reżysera. Wypracował sobie wizualny klucz swoich dzieł i się tego trzyma.

Niestety, „Doppelgänger. Sobowtór” nie jest wolny od wad. Trudno nie mieć wrażenia, że film fabularny to jedynie urywek tego, co widzimy, a całość po premierze kinowej przerodzi się w serial. To by tłumaczyło, dlaczego w pewnym momencie postać kreowana przez Tomasza Schuchardta schodzi na dalszy plan. Brakuje tutaj też większej dawki emocji w scenach, gdy główny bohater prowadzi swoją działalność operacyjną. Te sceny ogląda się praktycznie beznamiętnie, co nie miało miejsca chociażby w analogicznych scenach w „Jacku Strongu” Władysława Pasikowskiego.

Warto obejrzeć?

„Doppelgänger. Sobowtór” to dowód na to, że o niedawnych dziejach Polski można opowiadać za sprawą kina popularnego, nie siląc się na podniosłość, a po prostu dostarczając widzom dobrą historię, która jest sprawnie nakręcona i zwyczajnie jest udaną rozrywką. Przy okazji Holoubek ma szansę dotrzeć do masowej publiczności z filmem, który dobitnie pokazuje bezwzględność komunistycznej bezpieki. Warto zapoznać się z tą lekcją historii.

Ocena: 7/10
Krzysztof Połaski

„Doppelgänger. Sobowtór” [RECENZJA]. Moralne rozterki szpieg...

„Doppelgänger. Sobowtór” [RECENZJA]. Moralne rozterki szpiega. Warto obejrzeć nowy film Jana Holoubka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn