Drwale i inne opowieści Bieszczadu Odcinek 120

Streszczenie odcinka

Zbyszek był bliski odwodnienia, ponieważ poziom Sanu był tak wysoki, ze nie mógł się przedostać do najbliższego sklepu, a woda z studni nie nadawała się do spożycia. Po trzech dniach z pomocą przyjechała straż pożarna, która przywiozła mu wodę pitną.Zbychu po kilkumiesięcznej przerwie związanej z pracą przy wypale zaczyna planować maraton picia. Na początek nosi się z zamiarem, przypomnieć sobie jak smakuje miejscowy bimber.Piotrek razem z swoim kompanem szukają na drzewach porostu zwanego Granicznikiem Płucnikiem. To bardzo rzadka i cenna roślina, której obecność umożliwia stworzenie strefy ochronnej wokół jej stanowiska. W ten sposób ekolodzy tacy jak Piotrek próbują tworzyć swoiste "minirezerwaty".