Dwie strony medalu Odcinek 57

Streszczenie odcinka

Marek ogląda z Beatą zdjęcia, które mają zilustrować wywiad z tą młodą florecistką. Oboje wyraźnie czują do siebie sympatię. Beata zaprasza Marka na imprezę z okazji jej awansu do kadry. Iza waha się, czy przyjąć zaproszenie Beaty. Nie chce zostawiać chorej babci samej w domu. W końcu postanawia zostać w domu, chociaż Sebastian nalega, żeby poszli tam razem. Ostatecznie sprawę przesądza babcia. Zalewski odwiedza prezesa Wysockiego. Przeprasza, że na razie nie może sponsorować klubu "Gamrat", bo chce wyprowadzić z finansowego dołka swoją fabrykę. Obiecuje, że gdy tylko wyjdzie na prostą, znów będzie sponsorem. Tymczasem przychodzi pismo od burmistrza Żelazka i jego żony, którzy domagają się zdjęcia Zalewskiego ze stanowiska prezesa Fundacji Rozwoju Sportu. W przeciwnym razie "Gamrat" nie ma co liczyć na dotacje. Piłkarze, zmęczeni treningami pod okiem Horsta, nawet nie mają siły iść na imprezę. Jedynie Romek cieszy się z tak forsownych treningów. Jest przekonany, że przyniosą efekt w postaci meczowych zwycięstw. Jola opowiada teściowej o spotkaniu z Elżbietą. Wprawdzie niewiele się dowiedziała, ale ma przeczucie, że Janusza nic z Elą nie łączy. Lucyna przekonuje ją, że powinna to wykorzystać i starać się naprawić swoje małżeństwo. Pomimo obaw Beaty na zorganizowaną przez nią imprezę przychodzi wiele osób. Dziewczyna przedstawia im Marka. Z reakcji Sebastiana na widok Marka Iza wnioskuje, że Beata nadal nie jest Sebastianowi obojętna. Po sprzeczce z Sebastianem dziewczyna przesiada się do stolika Romka. Sebastian wraca zirytowany do domu. Coraz bardziej wściekła i rozżalona jest także Iza.