Dzień weselny

Dzień ceremonii zaślubin Muffin (Amy Stryker) i Dina (Desi Arnaz Jr.). Niezbyt urodziwa panna młoda pochodzi z nowobogackiej rodziny Brennerów, która z dumą pokrywa koszty wesela. Jej wybranek to potomek arystokratycznego rodu Sloanów, którego szlachetność została zachwiana przez ojca pana młodego, włoskiego imigranta Corelliego (Vittorio Gassman). Obie rodziny nie darzą się sympatią, wytykając sobie brak znajomości etykiety, prostactwo lub nadmierną wyniosłość. Ale rodzinne niesnaski to tylko jeden z powodów, dla których ślub i wesele nie mogą być zaliczone do udanych. Kościelny obrządek jest notorycznie zaburzany przez cierpiącego na demencję starczą kapłana (John Cromwell). Przyjęcie w rezydencji zakłóca natomiast skrywana przed krewnymi śmierć nestorki rodu, babki Sloan (Lillian Gish) oraz cała gama ujawnianych stopniowo skandali i romansów gości. Jeśli wierzyć słowom Roberta Altmana "Dzień weselny" zrodził się dzięki przypadkowi. Pytany kiedyś o plany na przyszłość, których reżyser wówczas nie miał, Altman miał stwierdzić żartobliwie, że zamierza sfilmować czyjeś wesele. Po zastanowieniu doszedł do wniosku, że to całkiem dobry pomysł, zwłaszcza że nigdy nie był na weselu, na którym wszystko przebiegałoby zgodnie z planem. Dla wielkiego prześmiewcy i badacza amerykańskiej duszy, mistrza wielowątkowej narracji i pozornego chaosu wesele było idealnym punktem wyjścia do nakreślenia sarkastycznego portretu społeczeństwa. Reprezentowała je rekordowo liczna grupa 48 postaci, dwukrotnie większa niż w "Nashville", poprzednim zbiorowym obrazie reżysera. Film wymagał niebywałej reżyserskiej sprawności, ale dał też możliwość pojawienia się na ekranie, choćby na moment, plejadzie znakomitych aktorów, w tym Geraldine Chaplin, Mii Farrow, Vittorio Gassmanowi czy legendarnej aktorce kina niemego Lillian Gish.