Egzorcysta^III

Zrealizowany w 1973 roku "Egzorcysta" Williama Friedkina wywołał histerię w świecie filmowym. Cztery lata później brytyjski reżyser John Boorman powrócił do głośnego horroru. Pracował blisko dwa lata nad drugą częścią filmu, ale "Egzorcysta II - Heretyk" nie mógł równać się ze swym poprzednikiem, choć krytycy wysoko ocenili efekty specjalne. Minęło blisko 20 lat od pierwszej adaptacji książkowego bestselleru, zanim autor powieści postanowił samodzielnie przenieść na ekran swoje dzieło. Choć i tym razem nie udało się powtórzyć nieprawdopodobnego sukcesu Friedkina, krytyka dopatrywała się znacznie więcej plusów. Zwracano uwagę na znakomite dialogi, na których wspiera się konstrukcja filmu oraz dobrze poprowadzoną akcję i umiejętne stopniowanie napięcia grozy. Uznano wreszcie, że warto obejrzeć "Egzorcystę III" choćby jedynie dla świetnej kreacji Brada Dourifa. Akcja filmu rozpoczyna się 15 lat po wydarzeniach z pierwszej części "Egzorcysty". Dwunastoletnia Regan została wówczas opętana przez szatana. Młody ksiądz Karras, u którego matka dziewczynki szukała pomocy, zginął próbując wypędzić diabła z dziecka. Nadal żyją przyjaciele Karrasa, ksiądz Dyer (Ed Flanders) i porucznik William Kinderman (George C. Scott), którzy zawsze pamiętają o rocznicy jego śmierci. Ale w tym roku sprawy przybierają inny obrót, powraca koszmar. W Georgetown dochodzi do serii makabrycznych morderstw. W tajemniczych okolicznościach giną kolejne ofiary. Sposób, w jaki nieuchwytny sprawca zabija ludzi, przypomina metody działania Jamesa Venamona, nazywanego Mordercą Bliźniakiem, który został jednak stracony przed 15 laty. Porucznik Kinderman wszczyna dochodzenie. Zwraca uwagę na przebywającego w szpitalu psychiatrycznym tajemniczego pacjenta, który z wyglądu raz przypomina księdza Karrasa, innym razem Mordercę Bliźniaka. Kinderman podejrzewa, że mężczyzna jest opętanym przez diabła Jamesem Vernamonem. Postanawia sprowadzić do zakładu egzorcystę, księdza Morninga.