Elżbieta Barszczewska słynęła z urody i licznych skandali. Romansowała z Władysławem Hańczą, lecz jej serce należało do kogo innego!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Elżbieta Barszczewska była niekwestionowaną ikoną polskiego kina międzywojennego. Aktorka zasłynęła nie tylko wybitnymi kreacjami, ale także tym, że jej życie było naznaczone licznymi skandalami. Bez wątpienia jednym z największych był romans z Władysławem Hańczą, który zakończył się równie szybko, co zaczął.

Spis treści

Elżbieta Barszczewska - przepiękna skandalistka

Urodzona 29 listopada 1913 roku w Warszawie Elżbieta Barszczewska była jedną z ikon polskiego kina międzywojennego. W szczycie swojej popularności zagrała aż 13 głównych ról w przeciągu raptem kilku lat. Do jej najsłynniejszych aktorskich kreacji z lat 30. można zaliczyć te z „Nad Niemnem”, „Trędowatej”, „Granicy” czy „Znachora”. Krytycy zachwycali się nie tylko jej talentem, ale także urodą.

Blond włosy splecione w długie warkocze, wielkie błękitne oczy i subtelne rysy twarzy sprawiały, że wyglądała jak wzorcowa panienka z polskiego białego dworku. A przy tym miała w sobie głęboko schowaną jakąś tajemnicę. Gdy tylko pojawiała się na scenie lub na ekranie, przykuwała uwagę – mówił o Elżbiecie Barszczewskiej Stanisław Janicki, krytyk filmowy.

O Elżbiecie Barszczewskiej było głośno nie tylko za sprawą jej ról, ale i życia uczuciowego. Z racji na swoją urodę, wzdychało do niej wielu. Problem w tym, że jej absztyfikanci często nie byli stanu wolnego. Tymczasem ona, choć w końcu wybrała tego jedynego i zarzekała się, że kocha tylko męża, miała problem z dochowaniem wierności.

Władysław Hańcza stracił dla niej głowę

Drogi Elżbiety Barszczewskiej i Władysława Hańczy połączyły się tuż po II wojnie światowej, gdy razem pracowali w odbudowanym Teatrze Polskim. Choć aktorka była żoną Mariana Wyrzykowskiego, kolegi po fachu i dobrego przyjaciela Władysława Hańczy, to z czasem wdała się w płomienny romans z Hańczą. Trwało to jednak trochę czasu, gdyż Hańcza i Barszczewska do 1953 roku pozostawali wyłącznie na stopie koleżeńskiej. Wszystko się zmieniło za sprawą ich udziału w romantycznym dramacie Juliusza Słowackiego.

Władysław Hańcza, dobrze zbudowany mężczyzna obdarzony niesamowitym głosem, był wówczas żonaty z Barbarą Ludwiżanką. Stanowili piękną i zgraną parę, ale nie obyło się w ich związku bez gorszych momentów. Jednym z nich było właśnie zauroczenie aktora Barszczewską, która zrobiła na nim ogromne wrażenie. Spektakle, które w latach 50. odgrywali razem, sprawiły, że przestał widzieć w niej tylko koleżankę ze sceny, a zaczął dostrzegać przepiękną i zmysłową kobietę, której nie umiał się oprzeć. Pomimo iż Elżbieta była zakochana w swoim mężu, z czasem uległa urokowi Hańczy i wdała się z nim w płomienny romans. Równie namiętny co... krótki.

Choć ich romans był głośno komentowany w kuluarach, to Marian Wyrzykowski postanowił wybaczyć swojej żonie zdradę. Podobnie, jak Barbara Ludwiżanka, żona Hańczy, która tłumaczyła wybryki męża jego „kochliwością”. Co więcej, Wyrzykowski pozostał również w przyjacielskich stosunkach z samym Hańczą. Barszczewska, rozliczając się ze sobą po latach podkreśliła, że mimo jej zdrad, to mąż był miłością jej życia.

Elżbieta Barszczewska i Marian Wyrzykowski podczas spektaklu „Hamlet” z 1947 roku.

Elżbieta Barszczewska z mężem Marianem Wyrzykowskim podczas spektaklu "Hamlet"

Elżbieta Barszczewska z mężem Marianem Wyrzykowskim podczas spektaklu "Hamlet"


CAF/PAP

To dziwne, spośród mężczyzn, którzy ofiarowali mi swe namiętne, czy głębokie uczucie na chwilę, czy na całe życie, gdybym mogła na nowo wybierać, wybrałabym właśnie Mariana. Kocham go i właśnie on, a nikt inny miał być ojcem mojego syna Jula! - wyznała w jednym ze swoich pamiętników, cytowana przez „Vivę”.
[/cyt]

Zarówno Elżbieta Barszczewska, jak i Władysław Hańcza pozostali w swoich małżeństwach na kolejne, długie lata. Występowali razem na scenie do ostatnich dni aktora, który zmarł w wieku 72 lat. „To był dobry człowiek, kochał życie i kochał ludzi” - podkreśliła wzruszona Elżbieta, wspominając Władysława w audycji radiowej.

Tymczasem syn Elżbiety i Mariana, Juliusz, postanowił iść w ślady rodziców. Chłopca jako kilkutygodniowe niemowlę zawinięto w teatralną kurtynę, co miało mu zapewnić mu powodzenie na artystycznej drodze. Barszczewska była niezwykle wymagająca i krytyczna wobec jego występów. Juliusz opiekował się swoją matką pod koniec jej życia po tym, jak w 1970 roku zmarł Marian Wyrzykowski. Po raz ostatni aktorka pojawiła się na scenie w 1981 roku jako Sara Bernhardt w sztuce Johna Murrella „Wspomnienie”. Tą rolą pożegnała się z publicznością, a kilka lat później z resztą świata.

Zmarła 14 października 1987 roku.

Elżbieta Barszczewska słynęła z urody i licznych skandali. R...

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn