F1. Nico Rosberg o wypadku sprzed prawie ośmiu lat. ,,Lewis i ja zderzyliśmy się, ostatecznie zespół kazał nam zapłacić za szkody''

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Mistrz świata z 2016 roku Nico Rosberg o sytuacji sprzed lat.
Mistrz świata z 2016 roku Nico Rosberg o sytuacji sprzed lat. Jacob King/Press Association/East News
Niedawno gościem podcastu ''Business of Sport'' był mistrz świata z 2016 roku Nico Rosberg. Niemiec wyjawił szczegóły dotyczące m.in. legendarnego już zdarzenia z Lewisem Hamiltonem podczas Grand Prix Hiszpanii. Warto przypomnieć, że w tamtym czasie obaj reprezentowali barwy Mercedesa. Emerytowany już kierowca podał również kwotę jaką musieli zapłacić za tego typu sytuacje na torze. Podczas GP Chin Rosberg ocenił występ Brytyjczyka. WIDEO

Zacięta rywalizacja drogo kosztuje

W 2016 roku środowisko sportów motorowych było zaskoczone niespodziewanym zakończeniem kariery przez Nico Rosberga. Niemiecki kierowca Mercedesa podjął decyzję chwilę po zdobyciu pierwszego mistrzostwa świata w karierze.

Od tamtego wydarzenia minęło już ponad siedem lat. Niedawno 38-latek był gościem podcastu ''Business of Sport''. W nim ujawnił prawdę dotyczącą słynnej sytuacji jaka miała miejsce w Grand Prix Hiszpanii w 2016 roku. W tamtym okresie partnerem Niemca na torze był Brytyjczyk Lewis Hamilton.

– Ponieważ Lewis i ja zderzyliśmy się, ostatecznie zespół kazał nam zapłacić za szkody.

Legendarny błąd niemieckiego teamu wykorzystał zaledwie 18-letni Max Verstappen, który po raz pierwszy cieszył się z triumfu w Grand Prix.

– Musieliśmy podpisać umowę, że od teraz, jeśli się zderzymy, nie ma znaczenia, czyja to wina, płacimy za szkody

– wyjaśnił.

Nie była to pierwsza konfrontacja Niemca i Brytyjczyka, którzy stoczyli pasjonujące boje w latach 2014-2016.

– Pamiętam, ile zapłaciłem: było to 360 000 funtów, które zapłaciłem za jedną z tych kolizji, więc było to bardzo bolesne.

38-latek wskazał jednak, że podejście zastosowane przez Mercedesa ostatecznie poskutkowało.

Niemrawy początek sezonu w wykonaniu kierowcy Mercedesa

Wciąż w barwach Mercedesa jeździ Hamilton, który początek sezonu ma bardzo przeciętny. Po pięciu rundach zajmuje odległe dziewiąte miejsce ze stratą czternastu punktów do siódmego kolegi zespołu George'a Russella.

W poprzedni weekend miało miejsce pierwsze od pięciu lat Grand Prix Chin. Na 9. lokacie uplasował się 7-krotny mistrz świata. Zmagania transmitowane były przez Sky Sports. Komentujący te zawody... Rosberg nie przeszedł obojętnie obok byłego kolegi z zespołu.

– George zazwyczaj jest przed Lewisem. W kwalifikacjach jest teraz 4-1 na jego korzyść. Lewis dąży do mówienia, że tak, to wina innych ustawień i dużych różnic w samochodzie. To jego wymówka jak dotychczas w tym roku.

Podczas kwalifikacji Brytyjczyk nie wystrzegł się błędów.

– To było bolesne. 18. miejsce Lewisa. Wiadomo było, że wiatr wieje z tyłu. Aż do tego momentu miał świetne okrążenie. To było niepotrzebne by aż tak naciskać. Siedmiokrotny mistrz świata powinien unikać takich błędów

– skomentował Rosberg.

Kolejne GP odbędzie się w Miami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24