„Farma 3” odcinek 1. Margaret przejmuje dowództwo na farmie. Ogarnie cały kobiecy skład?

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
materiały prasowe Polsat
Za nami 1. odcinek programu „Farma”. Na razie show zdominowane jest przez kobiety, którymi dowodzi Margaret. Sprawdźcie, jak panie poradziły sobie w 1. dniu na farmie!

Spis treści

Pierwsze chwile na „Farmie”

Wielka euforia na początek. Gospodarstwo zrobiło na ośmiu kobietach ogromne wrażenie. Po początkowych zachwytach, uczestniczkom zrzedły miny na widok domu bez... okien. Sielska atmosfera zaczęła ustępować obawom nawet nie o kolejne tygodnie, ale o nadchodzący wieczór.

Tematem montażu okien najpierw zajęła się Amanda, która obawiała się chłodnej nocy. Do pomocy ruszyła także zajmująca się na co dzień kosmetyką Marta, która od razu poczuła, że nadaje z barberką na tych samych falach. Inne dziewczyny postanowiły zająć się sypialnią. Szybko pojawiły się tematy „łóżkowe”. Kamila w trakcie sprzątania podłogi miotłą wpadła na genialny pomysł. - Ej, ja w ogóle mam palo santo, białą szałwię. Ja nam tak oczyszczę całe mieszkanie, bo ja jestem wiedźmą - zdradziła swoją pasję do ezoteryki.

„Margaret” przejmuje ster

„Margaret” widząc pospolite ruszenie w sypialni, postanowiła sprawdzić, jak miewają się zwierzęta. - Są na pierwszym miejscu. Dla mnie są świętością - podkreśliła. 40-latka po tym, jak pokazała Renacie i Darii, jak należy uruchomić studnię, a potem zabrała się do konstruowania łazienki. Efekt zrobił wielkie wrażenie na pozostałych farmerkach. Z sukcesem udało się rozpalić w piecu, a zasługi przypisała sobie Magda. Wkrótce dołączyła do Darii, która początkowo miała problemy z rozłupywaniem drewnianych pieńków.

Najstarsza w grupie Renata starała się, żeby pierwszy dzień toczył się pod jej dyktando. Mieszkająca od prawie dwudziestu lat na wsi 49-latka nie była zadowolona z początków pobytu w gospodarstwie. Okazało się jednak, że wszystkie dziewczyny są twardymi kobietami i każda z nich pierwszego dnia starała się wykazać w każdy możliwy sposób. To nie zdeprymowało Renaty. Z posłuchem u pozostałych farmerek było różnie. - Jeżeli laska wie, czego chce nas uczyć, to niech nas tego uczy. Ja jej w pełni ufam - mówiła Kamila, która razem z Renatą próbowała zaprowadzić krowę Dynię do obory. Ale tylko ją rozzłościły, co wywołało pierwszą konsternację w grupie. Okiełznania krowy podjęła się „Margaret”, która wcześniej nawiązała ze zwierzęciem nić porozumienia. Teraz jednak nie była w stanie opanować szalejącej Dyni. Przestraszona Daria była o krok od wezwania Szymona, żeby pomógł w zażegnaniu kryzysu.

Rada „Farmy”

Odgłos dzwonka na farmie oznaczał jedno: wizytę prowadzących. Po powitaniu przyszedł czas na pierwsze wskazówki. - Na farmie czasami są miejsca, w które warto zajrzeć - stwierdziła Ilona Krawczyńska, prezentując wiadomość, która czekała w... skrzynce na listy. Na wyciągnięcie ręki była mapa z instrukcjami, gdzie np. składować obornik, a gdzie wybudować toaletę.

Kolejny temat: mężczyźni na farmie. - Nie, żebyśmy sobie nie poradziły, ale mężczyźni są spoko - oznajmiła Magda. W opozycji była „Margaret”, która ujawniła swoje powody niechęci. - Nie mam dobrego zdania o mężczyznach. Wychowuję sama córkę. Facet nie jest mi potrzebny, żeby zapewnić mi przeżycie - wyznała.

Odważna 40-latka jednogłośnie została wybrana Farmerką Tygodnia, choć wcale o to nie prosiła. Zapowiedzianymi przez prowadzące niespodziankami okazały się czekające za bramą farmy dwa osiołki. Fifi i Lulu od razu podbiły serca Kamili, Amandy i Marty, które poszły po nie razem z „Margaret”.

Emocjonująca końcówka dnia

Dzień na farmie jest bardzo długi i trzeba zająć się zwierzętami przed nadejściem zmroku. Powrócił temat Dyni, która wciąż stała przywiązana do jednego z drzew. Dziewczyny wpadły na pomysł, żeby ją przekupić jedzeniem. Ale zanim wprowadziły swój plan w czyn, krowa sama wbiegła do otwartego boksu. Sukcesem cieszono się krótko, bo rozgorzał spór, czy powinna zostać uwiązana na noc. Znalezienie miejsca noclegowego dla osłów przerwało lokalizowanie miejsca wyznaczonego na toaletę.

Niespodziewanym wieczornym gościem był Szymon, który po obchodzie po gospodarstwie poprosił „Margaret” o rozmowę na osobności. Wytknął jej kilka błędów i przypomniał, że to ona ma teraz rządzić na farmie i kierować działaniami pozostałych uczestniczek. Na początek trzeba było dokonać roszad w zagrodach. Oczyszczenie atmosfery zaproponowała Kamila, która z pomocą dziewczyn okadziła dom. Szczególnie zadowolona była z tego Marta. W końcu można iść spać!

„Farma 3” odcinek 1. Margaret przejmuje dowództwo na farmie....

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn