U Pana Boga w ogródku
Polska 2007
W miasteczku Królowy Most bezpieczeństwo zapewnia aspirant Cielęcki, najsłabszy absolwent szkoły policyjnej. Tymczasem funkcjonariusze CBŚ lokują tam świadka koronnego, który zeznaje w procesie mafii.
Reżyseria:Jacek Bromski
Czas trwania:114 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komedia
U Pana Boga w ogródku w telewizji
Galeria
Krzysztof Dzierma
jako Proboszcz
Andrzej Beja-Zaborski
jako Policeman Henryk / Marian Cielęcki
Emilian Kamiński
jako Jerzy Bocian / Józef Czapla "Żuraw"
Agata Kryska-Ziętek
jako Mieczysław, burmistrz Królowego Mostu
Wojciech Solarz
jako Marian Cielecki
Zbigniew Konopka
jako Waldek, oficer CBŚ
Marian Zawaliński
Scenografia
Malgorzata Obloza
Kostiumy
Ryszard Lenczewski
Zdjęcia
Jacek Bromski
Reżyseria
Wojciech Mrówczyński
Montaż
Henri Seroka
Muzyka
Opis programu
Uhonorowana Nagrodą Specjalną Jury na FPFF w Gdyni w 2007 r. komedia obyczajowa będąca kontynuacją przeboju kinowego Jacka Bromskiego "U Pana Boga za piecem". Reżyser po raz kolejny przeniósł widzów w nostalgiczno - sielankowy krajobraz białostockiej prowincji z jej zaśpiewną, kresową mową, nieśpiesznym życiem małego miasteczka i zręcznie nakreślonymi, nietuzinkowymi bohaterami, którzy bronią się przed zgiełkiem świata, ale i do nich docierają w końcu modne nowinki techniczne i, niestety, także współczesne plagi (mafia i supermarkety). Całość okrasił dużą dawką humoru i wątkiem kryminalnym, też potraktowanym z przymrużeniem oka. Równolegle przygotował 8 - odcinkową wersję telewizyjną tej opowieści. Mimo upływu czasu w małej mieścinie Królowy Most, gdzie życie płynie leniwie i spokojnie, niewiele się zmieniło. Rząd dusz nadal sprawuje ten sam ksiądz proboszcz regularnie opowiadający Najświętszej Panience o wydarzeniach w okolicy i radzący się Jej w trudnych sprawach. Porządku w miasteczku i na posterunku pilnuje ten sam komendant, ale teraz przybyło mu trosk. Agenci CBŚ właśnie tam przywożą bowiem gangstera Józefa Czaplę, pseudonim Żuraw, świadka koronnego w procesie mafijnym. W ramach programu ochrony świadków dają mu nową tożsamość (teraz Czapla nosi nazwisko Jerzy Bocian), umieszczają w luksusowej willi na uboczu i przydzielają świetnie wyposażony samochód, przekonani, że na takim odludziu nikt Czapli vel Żurawia vel Bociana nie znajdzie. W całą sprawę wtajemniczają tylko komendanta, który i bez tego ma dość zmartwień. Ojciec komendanta, emerytowany ogniomistrz, co i raz wspina się na wysoki fabryczny komin i trzeba go stamtąd ściągać, angażując ekipę strażacką i bufetową Struzikową, której obfity biust ma wielką siłę oddziaływania na staruszka. Komendant nie może też znaleźć męża dla swej córki Luśki, która - choć nad wyraz ponętna - ma nieślubnego potomka. Ojciec każe więc podwładnym łapać kierowców za rzekome wykroczenia i na posterunku poddaje ich bacznej lustracji w nadziei, że któryś z nich nada się na zięcia. W związku z nowymi zadaniami podwładnych zaczyna brakować, ale na szczęście z centrali zostaje przysłany na służbę do Królowego Mostu nowy pracownik - aspirant Marian Cielęcki. Co prawda, był najgorszym studentem szkoły policyjnej i przełożeni specjalnie wysłali go na głuchą prowincję uznawszy, że tam nie będzie miał czego zepsuć, ale tego komendant już nie wie. Nowo przybyły trochę się dziwi miejscowym obyczajom i darzy niekłamanym zachwytem córkę komendanta, lecz ona nie odwzajemnia jego zainteresowania. Tymczasem Bocian nie za bardzo chce żyć w ukryciu i rozbija się po okolicy swoją terenówką. Ksiądz i komendant, każdy na swój sposób, zajmują się jego zbłąkaną duszą, ale skutek ich zabiegów jest mizerny. Dopiero kiedy mafia namierza kryjówkę byłego gangstera i organizuje na niego nocny zamach, z którego Bocian wychodzi cało tylko dzięki opiece Najświętszej Panienki, następuje w nim nagła przemiana. Nawraca się i jeszcze zakochuje w kuszącej Struzikowej. Mafia jednak nie odpuszcza i postanawia zrobić wszystko, żeby Bociana uciszyć. I tu nieoczekiwanie bardzo pomocny okazuje się aspirant Cielęcki, który wyrasta na prawdziwego bohatera.