Afryka mojego dzieciństwa

Polska 2009

W latach 1942-1948 w osiedlach dla polskich uchodźców utworzonych w Afryce przebywało 18 tysięcy Polaków, w tym 8 tysięcy dzieci. W filmie wypowiedzą się ci, którzy byli wtedy mali.

Reżyseria:Ewa Misiewicz

Czas trwania:52 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Afryka mojego dzieciństwa w telewizji

Galeria

Afryka mojego dzieciństwa (2009) - Film
  • Ewa Misiewicz

    Reżyseria

  • Piotr Wąsowski

    Zdjęcia

  • Henryk Janas

    Zdjęcia

  • Andrzej Adamczak

    Zdjęcia

  • Joanna Wojtulewicz

    Montaż

  • Marcin Bukojemski

    Montaż

Opis programu

W latach 1942 - 1948 w osiedlach dla polskich uchodźców utworzonych w Kenii, Tanzanii, Ugandzie w Afryce Wschodniej oraz w Zambii, Zimbabwe i RPA w Afryce Południowej przebywało 18 tysięcy Polaków, w tym 8 tysięcy dzieci. Bohaterów dokumentu do Afryki rzuciły losy II wojny światowej, której doświadczyli jako dzieci. Mieli wówczas po 6 - 10 lat, okrutna wojna sprawiła, że nie dane im było zaznać szczęśliwego, beztroskiego dzieciństwa. Poznali za to, co to ból, strach, głód i cierpienie. Tamte lata obfitowały w dramatyczne przeżycia, ale w pamięci świadków minionych czasów pozostały też wspaniałe wspomnienia. Kamera pokazuje zderzenie dwóch światów: zimnej, skutej lodem Syberii i pięknej, dzikiej Afryki. O utraconym i odzyskanym dzieciństwie mówią: Halina Machalska, Danuta Dziedzic - Sedlak, Krystyna Pryjomko - Serafin, Piotr Łabuz, Kazimierz Majewski, Mieczysław Pożarski. Wszyscy oni jako dzieci wraz z rodzinami w 1940 r. zostali wysiedleni ze swoich domów przez NKWD i wywiezieni na Sybir, gdzie ludzie ludziom zgotowali straszny los. Kiedy Stalin uwolnił Polaków, rozpoczęła się wielka wędrówka na południe przez Uzbekistan i Iran. Wygnańców dziesiątkowały groźne choroby: tyfus, czerwonka. Ci, którym udało się przeżyć, szli dalej, a celem była Afryka, dziki i nieznany kraj, o którym wiedzieli jedynie, że tam odlatują na zimę bociany. Ostatni etap podróży wiódł przez dżunglę, aż wreszcie dotarli do Tengeru, największego osiedla polskiego w Afryce. Nękani głodem i poniewierką wysiedleńcy nareszcie znaleźli swój raj na ziemi. Każdy miał swój dach nad głową i własne poletko do uprawy. Bohaterowie dokumentu wspominają tamte chwile, pamiętając, jak ich sąsiedzi sadzili pomidory, ogórki, słoneczniki, by stworzyć sobie w ten sposób kawałek małej Polski. Dla 8 tysięcy dzieci, które na sześć lat trafiły do osiedla polskich uchodźców, był to czas radości, beztroskich zabaw, wycieczek krajoznawczych, świętowania narodowych uroczystości, jak 3 Maja, ale też szkolnych obowiązków. Na całe życie zapamiętali Afrykę swego dzieciństwa, gdzie przeżyli niezapomniane przygody, dorastali w egzotycznym świecie otoczeni troskliwą opieką. Teraz w jesieni życia, rozproszeni po świecie, tęsknią za tamtym beztroskim dzieciństwem, z nostalgią myślą o dzikiej afrykańskiej przyrodzie i niepowtarzalnym zapachu Afryki. Niektórzy z nich wracają tam co roku. Krystyna Pryjomko - Serafin powróciła do Afryki po 50 latach, a w podróży towarzyszył jej syn, któremu chciała pokazać kraj swego dzieciństwa. Niedaleko Tengeru zobaczyła więzienie, gdzie przebywały matki z dziećmi. Po powrocie do Anglii zorganizowała pomoc, publikując artykuł w "Dzienniku Polskim". Odzew był natychmiastowy, zewsząd napływały pieniądze. Dzięki hojności tych, którzy w latach 1942 - 1948 mieszkali w Tengerze, powstało Schronisko św. Gabriela. Jego założycielka, pani Krystyna, pragnęła w ten sposób przywrócić biednym afrykańskim dzieciom utracone dzieciństwo.