Akt oskarżenia
Paradine Case, USA 1947
Madelaine Paradine jest oskarżona o otrucie męża. Wynajmuje adwokata - młodego i szczęśliwego w małżeństwie Keane'a. Ten poddaje się urokowi wdowy i zaczyna bronić jej za wszelką cenę.
Reżyseria:Alfred Hitchcock
Czas trwania:130 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Dramat sądowy
Akt oskarżenia w telewizji
Gregory Peck
jako Anthony Keane
Ann Todd
jako Gay Keane
Charles Laughton
jako Thomas Horfield
Charles Coburn
jako Sir Simon Flaquer
Alida Valli
jako Maddalena Anna Paradine
Ethel Barrymore
jako Lady Sophie Horfield
David O. Selznick
Scenariusz
Ben Hecht
Scenariusz
James Bridie
Scenariusz
Alma Reville
Scenariusz
Alfred Hitchcock
Reżyseria
Lee Garmes
Zdjęcia
Opis programu
Dramat sądowy o niszczycielskiej namiętności i tajemniczej zbrodni - w roli głównej Gregory Peck. Piękna Madelaine Paradine (Alida Valli) staje przed sądem oskarżona o otrucie swojego męża, niewidomego pułkownika Paradine'a. Wynajmuje adwokata - młodego i szczęśliwego w małżeństwie Anthony'ego Keane'a (Gregory Peck). Ten powoli poddaje się urokowi wdowy i zaczyna - wbrew zasadom etyki - bronić jej za wszelką cenę. Próbuje znaleźć dowody winy młodego lokaja pułkownika (Louis Jourdan), który - jak się okazuje - miał romans z panią Paradine. Ten jednak stanowczo zaprzecza. Oskarżona Madelaine zaczyna manipulować adwokatem, wykorzystując jego uczucie. Keane, który nie umie zapanować nad pożądaniem, dla pięknej kusicielki ryzykuje nie tylko zawodową karierę, ale również małżeństwo. "Akt oskarżenia", to kolejny po m.in. "Rebece" (1940) i "Urzeczonej" (1945) film Alfreda Hitchcocka wyprodukowany przez Davida O. Selznicka, który wówczas - osiemnaście lat po spektakularnym sukcesie "Przeminęło z wiatrem" - w Hollywood był niemal wszechwładny. Hitchcock podpisał z nim kontrakt w 1939, kiedy opuścił Londyn i przeniósł się do Fabryki Snów. Przy realizacji "Rebeki", jego pierwszego amerykańskiego filmu, dostał dużo swobody, co dobrze rokowało na przyszłość. Film uznano zresztą za bardzo brytyjski w duchu. Później było coraz gorzej, a "Akt oskarżenia" to apogeum napięcia między reżyserem a producentem. Po pierwsze: gatunek. Hitchcock nie lubił dramatów sądowych, ale wreszcie uległ namowom Selznicka i przeniósł na ekran powieść Roberta Hichensa. Po drugie: scenariusz. Napisanie jego Hitchcock powierzył Jamesowi Bridiemu i swojej żonie, Almie Reville, Selznick jednak nie był zadowolony z efektu, więc do pisania - tak jak w przypadku "Przeminęło z wiatrem" - wziął się sam. Podobno codziennie wbiegał na plan z nowych plikiem kartek, czym mistrza horroru doprowadzał do apopleksji. Po trzecie: aktorzy. Twórca "Ptaków" rolę adwokata chciał powierzyć Laurence'owi Olivierowi, ale zagrał go ostatecznie Gregory Peck.