Anioł w szafie

Jan (Jerzy Trela) jest realizatorem dźwięku, człowiekiem wrażliwym, oddanym swojej pracy, ale zamkniętym w sobie, zawsze zachowującym rezerwę wobec otoczenia. Powodem tego jest tajemnica, którą Jan skrywa przed wszystkimi. Dawno temu, podczas erotycznej nocy spędzonej z Elżbietą (Beata Paluch), słyszał krzyk wołającego o pomoc mężczyzny, ale nie zareagował nie chcąc zostawiać kochanki. Dziś nagrywa kasetę z "głosami z kraju", którą chce wysłać mieszkającej w Szwecji córce, Kasi (Marzena Manteska). Jego praca przy nowym filmie komplikuje się, kiedy ginie mu mikrofon. Kiedy próbuje go odnaleźć, zostaje dotkliwie pobity. Błądząc po śladach Elżbiety spotyka panią Olgę (Maria Klejdysz), od której dowiaduje się, że po tamtej nocy niedaleko znaleziono ciało zamordowanego mężczyzny, a Elżbieta wkrótce wyjechała z miasteczka. O świcie Jan wychodzi na ulice. W halucynacyjnej wędrówce spotyka Elżbietę w sukni swojej żony Teresy (Grażyna Barszczewska), swoją córkę Kasię, Myszkę (Maria Czubasiewicz), przyjaciółkę żony, panią Olgę, która w szafie przechowuje rzeźbionego anioła na własny grób i tamtego mężczyznę, któremu kiedyś nie pomógł. Następnego dnia zaczyna nagrywać głosy miasta.