Barbosa: człowiek, który doprowadził Brazylię do łez

Jeden wpuszczony gol zmienił życie Moacira Barbosy w koszmar. Największy bohater Brazylii w jednej sekundzie stał się pariasem skazanym na wieczne potępienie. Decydujący mecz Mistrzostw Świata 1950, Brazylia walczy o tytuł ze słabszą drużyną Urugwaju. Wystarczy, że zremisuje. Zamiast tego przegrywa jednym golem i mistrzami świata zostaje zespół Urugwaju. Brazylijczycy winą za tę porażkę obarczają najlepszego wtedy na świecie bramkarza Moacira Barbosę. To piętno zawodnikbędzie dźwigał do końca życia. Nawet 50 lat po pamiętnym meczu Barbosa wciąż musiał odpowiadać na zarzuty związane z jednym wpuszczonym golem. Patrz synku! powiedziała kiedyś kobieta spotkawszy bramkarza na ulicy: "Przez niego cała Brazylia płakała".