Bliscy a dalecy

2001

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Bliscy a dalecy w telewizji

Opis programu

Już sam tytuł filmu zapowiada ogromną liczbę wykrotów, trzęsawisk, barier, fos, mielizn i raf, które pokonać trzeba przy omawianiu tysiącletnich dziejów wzajemnych stosunków polsko-ukraińskich. Sienkiewiczowska wizja owych relacji wryła się głęboko w świadomość wielu pokoleń Polaków, niejedną generację ukształtował "Ogniomistrz Kaleń" i inne tego rodzaju dzieła sztuki filmowej. Żyją jeszcze ludzie pamiętający pogromy na Wołyniu i we wschodniej Galicji. Mnóstwo uprzedzeń, stereotypów i fałszywych mitów pokutuje do dziś także po drugiej stronie. Autorzy telewizyjnego dokumentu, wraz z doborowym gronem historyków, polityków i dziennikarzy, próbują dociec przyczyn wielowiekowego skłócenia obu narodów. Nie zawsze tak się działo. Przed tysiącem lat, gdy tworzyły się zręby polskiej państwowości, wokół Kijowa powstawała Ruś. Przez stulecia sąsiadujące organizmy były równorzędnymi partnerami. Dzieliły je konflikty, zbliżały relacje handlowe i związki dynastyczne. Dopiero po unii lubelskiej, po połączeniu się Korony z Litwą, Ruś Kijowska weszła w składRzeczypospolitej. Obojga Narodów, nie trojga. Wtedy właśnie skończyła się równorzędność Polski i przyszłej Ukrainy, a rozpoczęła dominacja silniejszej ze stron. Miała ona też korzystne dla Rusinów strony. Dała im wzory społeczeństwa obywatelskiego - oczywiście w jego ówczesnym, niepodobnym do dzisiejszego rozumieniu - takie jak prawo magdeburskie w miastach i sejmiki szlacheckie. Pod berłem moskiewskiego despotyzmu takie instytucje byłyby niewyobrażalne. Także następstwa unii brzeskiej, zdaniem współczesnych historyków ukraińskich, nie są jednoznacznie negatywne. Lęk przed spolonizowaniem i katolicyzacją skonsolidował społeczeństwo Rusi wokół odrodzonej Cerkwi. Dał mu mocne podstawy do samookreślenia się jako narodu. Prawdziwym nieszczęściem, które na wieki zaciążyło na relacjach polsko-ukraińskich, były postanowienia Sejmu 1638 roku"schłopiające" wolnych dotąd Kozaków. Naród stracił elity, bowiem szlachta i magnateria ruska uległa polonizacji. Odtąd pan byłPolakiem, poddany - Ukraińcem.