Bogowie i generałowie

Ronald F. Maxwell, zachęcony dużą popularnością wśród widzów swojego monumentalnego obrazu Gettysburg, postanawia po dziesięciu latach wrócić do tematu wojny secesyjnej. Na warsztat bierze powieść Jeffa Shaary, syna Michaela, którego proza posłużyła przy realizacji wcześniejszego filmu. W 1861 rozpoczyna się w Ameryce wojna secesyjna. Przyczyny są różnorakie. Od różnic społecznych i ekonomicznych między Północą a Południem po palącą kwestię niewolnictwa. Bratobójcza wojna okazuje się wyzwaniem dla całego kraju. Ludzie, którzy mówią tym samym językiem, wyznają podobne wartości i ideały stają naprzeciw siebie niejako zmuszeni do skrajnych zachowań. Wojnę obserwujemy oczami zdolnego, świeżo mianowanego generała Konfederatów Thomasa "Stonewalla" Jacksona (Stephen Lang). Głównymi postaciami okazują się Joshua Lawrence Chamberlain (Jeff Daniels), były wykładowca akademicki i przedstawiciel Unii, oraz generał dowodzący wojskami Południa, Robert E. Lee (Robert Duvall). Ronald F. Maxwell po raz kolejny udowodnił, że ma niezaprzeczalny talent do wielkich widowisk historycznych. Generałowie to nie tylko efektowne, nakręcone z dużym rozmachem sceny batalistyczne (bitwa pod Fredericksburgiem czy bitwa pod Chancellorsville). To studium charakterów, wiwisekcja postaw i ukazanie realnych ludzi wobec wielkich wyzwań, ale też i dramatów. Różne wizje wolności, różne postrzeganie kwestii narodowych okazują się dzielić ludzi, nawet doprowadzać do krwawych rozliczeń. Twórcy na szczęście nie serwują uproszczonej wersji historii. Po obu stronach konfliktu są bohaterowie z krwi i kości, przekonani o swoich racjach. Thomas "Stonewall" Jackson wierzy w Boga i sprawę Południa, lecz właśnie owa wiara stanie się przyczyną tragicznego finału. Zadbano o realizm historyczny. Kostiumy i charakteryzacja dopracowane są w najdrobniejszych szczegółach. Ze swojego zadania znakomicie wywiązują się aktorzy. Na szczególną uwagę zasługują kreacje Jeffa Danielsa i wyróżnionego Grace Award Stephena Langa.