Boję się

Polska 2005

Czas trwania:50 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Boję się w telewizji

Opis programu

Matka i jej 13-letni syn Krzysio mieszkają w bardzo skromnych warunkach, stłoczeni w ciasnym pokoju mieszkania w wielkomiejskim blokowisku. Solidne zamki w drzwiach są gwarancją ich względnego spokoju i bezpieczeństwa. Zamknięci w swoim pokoju czują się pewniej, tu nie dosięgnie ich każąca ręka pana domu. Każda awantura wywołuje bowiem wielki stres przede wszystkim u chłopca, który panicznie boi się ojca, a jest zmuszony żyć z nim pod jednym dachem. Kiedy "on" - Krzysio nie potrafi mówić o ojcu inaczej - jest w domu, lepiej zejść mu z drogi, unikać go, nie prowokować, nie odzywać się. Chłopiec wie, że wtedy nie ma mowy o korzystaniu z łazienki czy kuchni. Ekipa z kamerą, zamknięta z bohaterami dokumentu w czterech ścianach, dyskretnie śledzi zachowania matki i bezbronnego dziecka, żyjących w ciągłym strachu, ukrywających się przed ojcem tyranem. Choć w filmie pozornie panuje spokój, w tle czai się zło. Nie widać ojca, ale wyraźnie czuje się jego obecność. Kiedy "on" wraca do domu, matka i syn z trwogą nadsłuchują odgłosów: trzaśnięcie drzwi wejściowych, zbliżające się kroki to sygnał, by szybko sprawdzić zamki. Ojciec w każdej chwili może wtargnąć do ich pokoju, zaatakować, pokazać, kto tu jest panem. Żona z pokorą znosi swój los, nie skarży się, nie narzeka. Najważniejszy w jej życiu jest syn. To dla niego nie wiadomo skąd czerpie siły, by sprostać wszystkim przeciwnościom. Kobieta nie ma stałej pracy. Choć ledwo wiąże koniec z końcem, potrafi zadbać o dom. Nie brakuje im jedzenia, jest schludnie i czysto, Krzysio chodzi ładnie ubrany. Dobroć i cierpliwość matki dają mu poczucie ciepła i bezpieczeństwa, kobieta stara się stworzyć jedynakowi namiastkę domowego ogniska, pragnie wychować go na porządnego, odpowiedzialnego człowieka. Otacza go troskliwą opieką, rozpieszcza, ale jednocześnie jest surowa i nieprzejednana w sprawach wychowawczych. Nie chce zmarnować dziecka, w którego psychice z pewnością i tak zaszły już nieodwracalne zmiany. Chłopiec różni się od swoich rówieśników, nie tryska radością.