Boję się

Włochy, lata siedemdziesiąte. Ludovico Graziano (Gian Maria Volonté) jest policjantem, którego praca nie należy do najłatwiejszych. Mężczyzna już raz cudem uniknął śmierci. Pewnego dnia zwierzchnicy przydzielają mu nowe zadanie. Ma zająć się ochroną prominentnego sędziego Canceddy (Erland Josephson). Wydarzenia przybierają jednak zły obrót. Podczas badania sprawy pewnego morderstwa sędzia odkrywa ślady powiązań między terrorystami a wysokimi funkcjonariuszami wywiadu i wkrótce potem ginie. Graziano zaczyna się bać. Nie wie komu może ufać, a komu nie. Skazany na siebie i własny instynkt, musi znaleźć drogę, która pozwoli mu wyjść cało z opresji. Realistyczny thriller rozgrywający się w przeżartym korupcją i przestępczością włoskim mieście. Bohater filmu, przydzielony do ochrony sędziego policjant, wie zbyt dużo i tym samym narażony jest na śmiertelne niebezpieczeństwo. Świetny, wyróżniający się powściągliwym aktorstwem obraz cechuje się sugestywnym klimatem i umiejętnie budowanym suspensem. Atutem są również znakomicie zarysowane, nieoczywiste postacie. Film przez włoskich krytyków uznawany jest za arcydzieło gatunku, a zarazem ważny komentarz do społeczno-politycznej rzeczywistości Włoch lat siedemdziesiątych. Doskonałe role stworzyli w nim trzej wybitni aktorzy: laureat honorowego Złotego Lwa za osiągnięcia życia Gian Maria Volontè (Za garść dolarów, W kręgu zła), niemiecko-włoski gwiazdor Mario Adorf (Utracona cześć Katarzyn Blum, Blaszany bębenek) i znany z filmów Bergmana czy Tarkowskiego Erland Josephson (Twarzą w twarz, Ofiarowanie). Twórcą filmu jest specjalizujący się w kryminałach Damiano Damiani (Dzień Puszczyka, Sycylijski łącznik). Produkcja miała swoją premierę na MFF w Taorminie, gdzie Gian Maria Volontè otrzymał nagrodę w kategorii "najlepszy aktor".