Boskie jak diabli

Współczesny Madryt. Starzejąca się pani Chaves ma już tylko jedno marzenie: chce ocalić od potępienia duszę swojego jedynaka Manny'ego (Demian Bichir). Mężczyzna jest bokserem o dosyć barwnej przeszłości i - co gorsze - wcale nie zamierza się zmienić. Prośba pani Chaves dociera jednak do Nieba w samą porę, bo w ostatnich latach liczba dusz przekraczających te progi wyraźnie zmalała. Szefowa Nieba Marina D'Angelo (Fanny Ardant) wysyła więc na Ziemię jedną ze swoich najlepszych agentek Lolę Nevado (Victoria Abril), która wciela się w żonę Manny'ego. Ale Piekło nie daje za wygraną i posyła jej śladem swoją agentkę - Carmen Ramos (Penelope Cruz), która staje się ponętną kuzynką boksera. Anielica i diablica zamieszkują więc pod wspólnym dachem i razem pracują w pobliskim hipermarkecie. Szybko też odkrywają, że więcej je łączy niż dzieli. Agustín Díaz Yanes to nie tylko jeden z najzdolniejszych hiszpańskich twórców ostatniej dekady, ale też historyk i wykładowca uniwersytecki oraz autor scenariuszy do filmów kolegów po fachu, m.in. Eduardo Campoy ("A solas contigo" czy "Demasiado corazón"). Jego reżyserski debiut z 1995 roku - "Nikt nie będzie o nas mówił, kiedy umrzemy" - wyróżniono na MFF w San Sebastian i nagrodzono ośmioma nagrodami Goya (hiszpańskie Oscary), m.in. za scenariusz, reżyserię, rolę żeńską (Victoria Abril) i film roku. "Boskie jak diabli" nominowano do tej nagrody aż w jedenastu kategoriach i choć filmowi nie przyznano żadnej statuetki, to stał się wielkim sukcesem komercyjnym w hiszpańskich kinach. Zdecydował o tym również udział gwiazd: Victoria Abril ("Wysokie obcasy", "Jimmy Hollywood", "101 Reykjavik"), Penelope Cruz ("Wszystko o mojej matce", "Blow", "Vanilla Sky") oraz Fanny Ardant, towarzyszka ostatnich lat życia mistrza francuskiego kina Françoisa Truffauta ("400 batów", "Miłość Adeli H. ", "Ostatnie metro"), znana polskiej publiczności z filmów "Śmieszność", "Po tamtej stronie chmur", "Libertyn" czy "8 kobiet".