Był sobie łajdak

Western, w którym tradycja gatunku potraktowana została z humorystycznym dystansem. Banda opryszków napada na ranczo i rabuje pokaźną sumę pieniędzy. Przywódca gangu ukrywa je w górach w gnieździe grzechotników. Film oscyluje między krwawym dramatem a parodią i groteską. Na szczególna uwagę zasługują doskonałe kreacje aktorskie Kirka Douglasa i Henry'ego Fondy. Cyniczny rewolwerowiec Paris Pitman wraz z gangiem rabuje pieniądze z domu bogatego farmera. Wkrótce potem spokojnie patrzy na śmierć członków swojego gangu, mordując ostatniego z opryszków, by całość łupu zagarnąć dla siebie. Zrabowaną pokaźną sumę pieniędzy ukrywa w skalnej rozpadlinie obok gniazda jadowitych węży. Szczęście dopisuje mu jednak tylko do czasu. Rozpoznany w domu publicznym, zostaje aresztowany i trafia do więzienia na pustyni w Arizonie. Warunki w więzieniu są ciężkie, ale Pitman potrafi zjednać sobie wszystkich, między innymi dzięki umiejętnie rozpowszechnianej wiadomości o swoim skarbie. Widząc rosnący autorytet Pitmana, naczelnik więzienia próbuje wykorzystać jego umiejętności do zorganizowania jako takiego życia wśród skazanych. Bandyta przystaje na propozycję, robi to jednak tylko dlatego, że myśli o ucieczce. Kiedy Pitman wydostaje się z więzienia, rusza w góry, aby wydobyć ukryty łup. Podąża za nim naczelnik więzienia. Gdy dociera do kryjówki, znajduje zwłoki rabusia, któremu natura sama wymierzyła sprawiedliwość. Zrabowane pieniądze są na wyciągnięcie ręki stróża prawa...