Charing Cross Road 84

Dwie różne osoby. Mężczyzna i kobieta. Dwoje ludzi, którzy nigdy się nie poznali, a mimo to byli bardzo sobie bliscy dzięki wspólnej pasji do literatury. Amerykańska pisarka Helene Hanff znalazła kiedyś ogłoszenie w prasie, reklamujące jeden z londyńskich antykwariatów. Właśnie poszukiwała kilku tytułów z klasyki angielskiej. Książki, o które poprosiła, wkrótce jej nadesłano. Wraz z nimi przyszedł pierwszy list od Franka Doela. Tak narodziła się ich korespondencja i głęboka przyjaźń. Helene przesyłała do antykwariatu nie tylko listy, ale swych londyńskich przyjaciół wspomagała również paczkami żywnościowymi, gdy w powojennym Londynie brakowało prawie wszystkiego. Wielokrotnie otrzymywała od Franka listy z prośbą, by wreszcie osobiście ich odwiedziła. Zapewne tak by się stało, gdyby Helen lepiej się powodziło. Ilekroć zaczynała lepiej zarabiać, zawsze spotykały ją jakieś kłopoty. Frank też nie mógł pozwolić sobie na podróż przez ocean, gdyż miał na utrzymaniu żonę i dzieci. Wreszcie po blisko dwudziestu latach, Helene zaczęła pisać scenariusze dla telewizji. Wtedy postanowiła spełnić swe największe marzenie - wybrać się do Londynu i na własne oczy zobaczyć przyjaciół z antykwariatu przy Charing Cross Road numer 84. Gdy jej podróż została już zaplanowana, z Londynu nadszedł list z wiadomością o śmierci Franka. Jednak Helene odwiedziła Londyn. Wybrała się również na Charing Cross Road. Antykwariat już wtedy nie istniał. Sklep, w którym się znajdował, został wystawiony na sprzedaż. Z pewnością warto zobaczyć ten film z tego względu, by sprawdzić, czy przeniesienie na ekran doskonałej powieści epistolarnej powiodło się realizatorom. Zamierzenie tego rodzaju wymaga nie lada kunsztu.