Cmentarzysko samolotów

Każdy, nawet najlepszy i najnowocześniejszy samolot ma określoną długość życia. Któregoś dnia po prostu zostaje zastąpiony przez szybszy, bezpieczniejszy, bardziej komfortowy, ekonomiczny i przyjazny środowisku model. Tysiące samolotów wyprodukowanych w latach 60., 70. i 80 zeszłego wieku, po dekadach eksploatacji, zostało porzuconych na specjalnych cmentarzyskach. Dotyczy to samolotów używanych w lotach komercyjnych, jak i wojskowych okazów, kosztujących miliony USD. Specjalne firmy, zajmujące się recyklingiem, potrafią potężny Boeing 747 rozłożyć na części w mniej niż 60 dni, a następnie pociąć w stertę blach w tydzień. Paradoksalnie właśnie z tych elementów potem produkuje się jeszcze bardziej nowoczesne, szybsze i przyjazne środowisku maszyny latające.