Czarne słońce Hirosimy

La face cachee de Hiroshima, Francja 2011

W sierpniu 1945 roku w Hiroszimę i Nagasaki uderzyły nuklearne gromy. Waszyngton wszelkimi sposobami starał się przekonać świat, iż zagłada japońskich miast była złem koniecznym.

Czas trwania:90 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Opis programu

W sierpniu 1945 roku w Hiroszimę i Nagasaki uderzyły nuklearne gromy. Waszyngton wszelkimi sposobami starał się przekonać świat, iż zagłada japońskich miast była złem koniecznym. "Wykorzystując broń atomową jako pierwsi przyjęliśmy standardy moralne właściwe barbarzyńcom ze średniowiecza" - powiedział admirał William D. Leahy, ale głos jego i jemu podobnych został skutecznie zagłuszony. Zabójczy ładunek na Hiroszimę został zrzucony z bombowca Enola Gay. Towarzyszyły mu dwie inne maszyny. Jedna z nich, o przydomku The Great Artiste na pokładzie przewoziła aparaturę do pomiaru rozmiarów nuklearnego uderzenia. Druga, nienazwana - sprzęt fotograficzny do uwiecznienia eksplozji. Trzy dni później, po zniszczeniu Nagasaki, bezimienny dotąd bombowiec otrzymał od swej załogi imię. Brzmiało ono Necessary Evil (Zło Konieczne). Od ponad 60 lat Amerykanie mówią o źle koniecznym zawsze, ilekroć przywołany zostaje temat bombardowania Hiroszimy i Nagasaki. Przez całe dekady rząd USA przekonywał, że polityczny pragmatyzm i złamanie oporu wroga stanowiły kluczowy argument przemawiający za użyciem broni atomowej. Sprzeczne opinie naukowców zaangażowanych w osławiony Projekt Manhattan zdają się jednak przeczyć. Okazuje się, że teza o nieuchronności bombardowań była usilnie wdrażana przez koalicję wojskowych, przemysłowców, badaczy i polityków. Dzisiaj wiadomo, że w sierpniu 1945 roku wojna na Pacyfiku była już praktycznie rozstrzygnięta. Opór Japonii był złamany, jej flota przestała istnieć, ogromna większość armii została związana walkami w Azji kontynentalnej, a ostatnie samoloty latały dzięki... olejowi roślinnemu. "Czarne słońce Hirosimy" to dokument podejmujący się odkłamania pokutującego od dziesięcioleci mitu stworzonego na gruncie propagandy i przeinaczeń. Dzięki dostępowi do odtajnionych, niepublikowanych wcześniej materiałów archiwalnych reżyser Kenichi Watanabe przedstawił w swym filmie szokującą prawdę o jednej z największych zbrodni, zbyt długo usprawiedliwianej przez realpolitik.