Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł, Polska 2011
Wybrzeże, grudzień 1970 r. Stoczniowcy podejmują strajk, domagając się wyższych zarobków. Oddziały wojska i milicji zostają wysłane przeciw strajkującym. Wojsko otwiera ogień do robotników.
7
Ocena redakcjiTo jeden z lepszych obrazów dokumentujących okres komunizmu w Polsce, wstrząsający i wciągający zarazem, a nie zawsze szło to w parze.
Poniedziałek 11.03.2024 13:20
Niedziela 10.03.2024 21:05
Wtorek 19.12.2023 01:40
Niedziela 17.12.2023 20:00
Sobota 16.12.2023 23:15
Wtorek 22.08.2023 22:55
Niedziela 20.08.2023 21:20
Poniedziałek 13.02.2023 22:05
Niedziela 18.12.2022 23:55
Sobota 17.12.2022 21:30
Sobota 18.12.2021 23:30
Piątek 17.12.2021 22:15
Wybrzeże, grudzień 1970 r. Fala społecznego niezadowolenia jest reakcją na podwyżki cen mięsa. Stoczniowcy podejmują strajk, domagając się wyższych zarobków. Jest wśród nich Brunon Drywa z Gdyni, który niedawno przeprowadził się z żoną i dwójką dzieci do nowego mieszkania, ale jego rodzinie wciąż brakuje pieniędzy. Oddziały wojska i milicji zostają wysłane przeciwko strajkującym.
Przejmujący film Antoniego Krauzego przedstawia masakrę na Wybrzeżu sprzed kilkudziesięciu lat. W grudniu 1970 roku w Gdańsku i Gdyni rozegrały się dramatyczne sceny, wojsko i milicja otworzyły ogień do bezbronnych ludzi. Jest to jedna z najciemniejszych kart z historii PRL - u. Ten film porusza do głębi i trzyma widza w napięciu. Sami twórcy zapewniają, że zadbali o wierną rekonstrukcję tamtych wydarzeń. Przejmująca jest również ballada śpiewana przez Kazika Staszewskiego. Wśród licznych ofiar brutalnej pacyfikacji był Brunon Drywa, który zginął 17 grudnia 1970 r. od strzału w plecy. Miał zaledwie 34 lata. Główny wątek dramatu koncentruje się właśnie na losach rodziny gdyńskiego stoczniowca, jego żony Stefanii Drywy oraz ich trojga dzieci, dwóch córek i syna. Film otwiera scena szczęśliwej rodzinnej Wigilii 1969 r. , kiedy jeszcze całe życie było przed nimi. Opowieść o rodzinie Drywów przeplatają zrekonstruowane sceny manifestacji, protestów, aresztowań oraz negocjacji i narad partyjnych funkcjonariuszy. Reżyser wykorzystał w swoim filmie także materiały archiwalne.
To jeden z lepszych obrazów dokumentujących okres komunizmu w Polsce, wstrząsający i wciągający zarazem, a nie zawsze szło to w parze.
7/10Beata Cielecka
Dziwnie myślący (gość)
Jaruzelski mądrze to rozegrał.trochę ludzi posiedziało ale bez ofiar.
17.12.2022 23:43Dziwnie myślący (gość)
Nie strzelali ubecy czy kapusie a służby mundurowe.łatwo dojść do tego kto tam był.większość z nich ma koło siedemdziesiątki a tłumaczenie wykonywałem rozkazy nie przemawia do mnie.pod sąd ale nie siedzieć. Zabrać emerytury i dać na domy dziecka.a ci niech zdychają z głodu i rozmyślają czy warto było ciągnąć za cyngiel.
17.12.2022 23:40ludek (gość)
tez mam takie zdanie gdyby Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego byla by u nas druga Ukraina chamem byl to fakt i zabojca jak miedzy innymi itp ale dzieki temu nie mielismy trzeciej wojny
17.12.2022 22:53Przemek (gość)
Fakt,film dobry. Jednak pytanie,czy gdyby Jaruzelski nie wprowadził stanu to byłoby lepiej?gdyby ruscy rozjechali Polskę jak Czechosłowację? Pomyśleliście o tym? Nie byłoby 100 ofiar z lat ,tylko tysiące miesięcznie....
17.12.2022 22:10Patriota (gość)
Film na faktach autentycznych o mordercach komunistycznych !!!!
19.12.2021 23:04bcd (gość)
film o atakach
18.12.2021 00:02CCCP (gość)
Szacun.,rzeczywiście jeden z niewielu dobrych filmów.. o,, komunie"
30.05.2021 11:46Telemagazyn z wydaniem magazynowym: