Człowiek z Hongkongu

Les tribulations d'un Chinois en Chine, Francja/Włochy 1965

Po nieudanej próbie samobójczej młody milioner wyjeżdża do Hongkongu. Dowiaduje się, że został bankrutem. Ponownie próbuje odebrać sobie życie, ale jego księgowy ma dla niego nietypową propozycję.

Reżyseria:Philippe de Broca

Czas trwania:104 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Komedia

Człowiek z Hongkongu w telewizji

Galeria

Człowiek z Hongkongu (1965) - Film
Człowiek z Hongkongu (1965) - Film
Człowiek z Hongkongu (1965) - Film
  • Człowiek z Hongkongu (1965) - Film
  • Człowiek z Hongkongu (1965) - Film
  • Człowiek z Hongkongu (1965) - Film
  • Jean-Paul Belmondo

    jako Arthur Lempereur

  • Ursula Parker

    jako Alexandrine Pinardel

  • Jean Rochefort

    jako Leon

  • Darry Cowl

    jako Biscoton

  • Maria Pacôme

    jako Suzy Ponchabert

  • Jess Hahn

    jako Cornélius

  • Claude Pinoteau

    Drugi reżyser

  • Françoise Javet

    Montaż

  • Philippe de Broca

    Reżyseria

  • Edmond Séchan

    Zdjęcia

  • Georges Delerue

    Muzyka

  • Philippe Modave

    Kierownik produkcji

Opis programu

Adaptacja powieści Juliusza Verne'a "Przypadki pewnego Chińczyka". Akcja zostaje przeniesiona z XIX-wiecznych Chin do Francji lat 60. XX wieku, a w roli znudzonego życiem milionera występuje Jean-Paul Belmondo. Arthur Lempereur (Jean-Paul Belmondo) to młody, znudzony życiem do granic możliwości bogacz. Wymyśla różne sposoby na to, aby skończyć ze sobą - jednak bez rezultatu. W końcu decyduje się na podróż dookoła świata, na którą wybiera się razem ze swoją narzeczoną Alice (Ursula Andress) i jej matką Suzy (Maria Pacôme). Gdy ich luksusowy jacht dopływa do Hongkongu, wydaje się, że Arthur osiągnął wyżyny znudzenia. Tam jednak niespodziewanie odkrywa, że stał się bankrutem. Ponieważ jest ubezpieczony na pokaźną sumę pieniędzy, szybko zdaje sobie sprawę z tego, że dla niektórych jest bardziej wartościowy martwy niż żywy. To nieoczekiwanie daje mu powód do tego, by żyć. "Człowiek z Hongkongu" powstał zaledwie rok po nakręceniu "Człowieka z Rio". Oba filmy zrealizował Philippe de Broca, w obu też występuje gwiazda kina francuskiego, Jean-Paul Belmondo. Nie tylko postaci twórców łączą oba tytuły. W jednej z końcowych scen "Człowieka z Rio" bohater grany przez Belmondo mówi do narzeczonej: "To gdzie jedziemy teraz? Do Chin?". Obie komedie utrzymane są też w konwencji przygodowo-awanturniczej. Fabuła "Człowieka z Hongkongu" została luźno oparta na powieści Juliusza Verne'a "Przypadki pewnego Chińczyka". Reżyser zmienił jednak punkt ciężkości - w powieści głównym bohaterem jest nieszczęśliwy, trawiony melancholią bogaty Chińczyk. Gdy dowiaduje się, że stał się bankrutem, decyduje się popełnić samobójstwo, a po śmierci jego narzeczona oraz przyjaciel mają otrzymać bardzo wysokie odszkodowanie. W filmie intryga zawiązuje się, gdy bogacz, grany przez Belmondo, dowiaduje się, że wielu osobom jego śmierć byłaby na rękę. To daje mu niespodziewany bodziec do życia.