Człowiek z marmuru, Polska 1976
Rok 1976. Agnieszka, dyplomantka szkoły filmowej, realizuje film o przodowniku pracy z lat 50. Rozpoczyna prywatne śledztwo, mające ustalić przyczyny sukcesu i nagłego upadku robotnika.
10
Ocena redakcjiKażda kinematografia ma w dorobku filmy przełomowe, najważniejsze. W Polsce taką produkcją są „Człowiek z marmuru” oraz późniejszy „Człowiek z żelaza” Andrzeja Wajdy.
Piątek 15.03.2024 23:10
Czwartek 14.03.2024 20:55
Czwartek 07.03.2024 10:15
Środa 06.03.2024 13:50
Środa 08.11.2023 01:45
Poniedziałek 06.11.2023 22:30
Środa 07.04.2021 02:45
Piątek 02.04.2021 12:40
Środa 24.03.2021 08:50
Poniedziałek 22.03.2021 02:45 Odcinek 1
Niedziela 21.03.2021 02:40
Wtorek 16.03.2021 02:35
Rok 1976. Na korytarzu gmachu telewizji Agnieszka - dyplomantka szkoły filmowej - przekonuje pewnego redaktora o potrzebie powstania filmu o Mateuszu Birkucie, przodowniku pracy, którego błyskotliwa kariera skończyła się nagle około roku 1952. Po pertraktacjach dziewczyna dostaje wreszcie taśmę i niezbędny sprzęt. Rozpoczyna prywatne śledztwo, mające ustalić przyczyny sukcesu i upadku Birkuta.
"Człowiek z marmuru" rodził się w bólach. Trzeba było wielu starań i zabiegów, by przekonać urzędników i dyrektorów od kultury, że ten film nie będzie oskarżeniem komunistycznego państwa. Czy nie był? Był, i to na tyle celnym i dotkliwym, że wywołał popłoch. Dzieło Wajdy przeznaczono do ograniczonej dystrybucji, co - miast zmniejszyć - zwiększyło jego rezonans i popularność. Utwór, będący mistrzowskim połączeniem niekłamanego artyzmu z otwartą krytyką kłamstwa, przemocy i zniewolenia, miał w sobie niezwykłą siłę oddziaływania. Stał się też wielkim wydarzeniem, nie tylko kulturalnym. Oficjalne media próbowały wypaczyćjego sens. Pisano i mówiono, że "Człowiek z marmuru" jest li tylko pożytecznym głosem w konstruktywnej, socjalistycznej dyskusji, dotyczącej - potępionego już przez partię - "okresu błędów i wypaczeń". "Wola Partii" jednak i tym razemrozminęła się z "wolą narodu". Dramatyczne losy Mateusza Birkuta widzowie słusznie odczytali jako metaforę zmagań jednostki z totalitaryzmem. "Walka Birkuta o prawdę nie skończyła się przecież w latach pięćdziesiątych" - zdawał się mówić za pośrednictwem swego filmu Wajda - "trwa ona także dziś, czego dowodem jest choćby rozpaczliwa szamotanina Agnieszki z telewizyjną nomenklaturą". Na sukces "Człowieka z marmuru" złożyły się talent i praca wielu ludzi, zwłaszczareżysera i odtwórców głównych ról. Porywającą kreację Mateusza Birkuta stworzył młody aktor krakowskiego Starego Teatru Jerzy Radziwiłowicz, znany wcześniej z zaledwie dwu większych ról filmowych. Debiutantką na ekranie była natomiast ekspresyjna Krystyna Janda (Agnieszka) - dwudziestopięcioletnia wówczas aktorka warszawskiego Teatru Ateneum. Uwagę krytyki zwróciła też konstrukcja dzieła Wajdy. Jest ono bowiem nie tylko pasjonującą opowieścią o człowieku zniszczonym przez historię, lecz także skrupulatnym zapisem powstawania filmu. Niełatwej często drogi twórcy, na której piętrzą się niezliczone przeszkody w postaci braku pieniędzy, złej woli decydentów, problemów technicznych. Dziś "Człowiek z marmuru" jest już klasykiem i legendą. Mimo to wciąż ogląda się go z zainteresowaniem, nieustępującym "kinu akcji". Rok 1976. Na korytarzu gmachu telewizji Agnieszka - dyplomantka szkoły filmowej - przekonuje "ważnego" redaktora o potrzebie powstania filmu o Mateuszu Birkucie, przed laty przodowniku pracy, którego błyskotliwa kariera skończyła się nagle i niespodziewanie gdzieś około roku 1952. Po pertraktacjach dziewczyna dostaje wreszcie taśmę i niezbędny sprzęt. Rozpoczyna prywatne "śledztwo", mające ustalić przyczyny sukcesu i upadku Birkuta. Dowiaduje się, że Birkut został wykreowany na bohatera, ale jego życie wyglądało zupełnie inaczej niż wymyślona o nim legenda. Stopniowo spadał z piedestału, na którym postawiła go władza ludowa, gdy było to potrzebne "ideologicznie". Agnieszka odnajduje przyjaciela Mateusza Birkuta, Witka, jego żonę Hankę oraz syna Maćka. Z zachowanych archiwaliów i wspomnień bliskich osób wyłania się portret jej bohatera. Ale telewizja nie jest zainteresowana ujawnieniem tej prawdy.
Każda kinematografia ma w dorobku filmy przełomowe, najważniejsze. W Polsce taką produkcją są „Człowiek z marmuru” oraz późniejszy „Człowiek z żelaza” Andrzeja Wajdy.
10/10Piotr Radecki
Pfff (gość)
Chyba zeby zasneli po 5 min.
15.08.2018 02:28Viviana (gość)
Absolutna polska klasyka z "moralnym niepokojem" w tle.Jeden z wybitnych filmów Andrzeja Wajdy. To właśnie w tej (oprócz jeszcze jednej roli) debiutowała Krystyna Janda - jest tutaj jeszcze bardzo młodziutka, ale już widać jej charakterystyczny "nerw". Doskonały Jerzy Radziwiłłowicz.Film spotkał wiele trudności na swojej drodze, nie chciano go dopuścić do szerokiej dystrybucji, ale spełnił swoją rolę. Jest krytyką socjalizmu. Pokazuje jak trudno pojedynczemu człowiekowi konfrontować się z historią.
26.08.2012 12:16antykomuch (gość)
wszyscy powinni obejrzeć ten film - szczególnie młodzież !!!!!!
23.07.2012 20:00Telemagazyn z wydaniem magazynowym: