Déjà vu

Denz The Manz! Mistrz.

ake drewno z tego Denzela, Lrwandowski się chowa :/

Historia, która porusza od samego początku. To w jaki sposób główny bohater stara się pomóc, jego zaangażowanie, jego charakter i ten zwrot akcji... Arcydzieło! Pamiętam dzień kiedy po raz pierwszy obejrzałem ten film... Nic się nie zmieniło, te uczucia, narastająca niepewność i to zakończenie... Ta historia pozostanie w moim sercu na zawsze <3

Jako science fiction film jest idiotyczny - więcej sensu by miał, gdyby umieścili w scenariuszu wróżkę z kryształową kulą i magiczną szafą. Jako dreszczowiec jako tako trzyma poziom.

"Puki" się piszę PÓKI !!! Nieuku.....

"Agent federalny Doug Carlin, obdarzony ponadprzeciętną intuicją, cofa się w czasie, aby pokrzyżować szyki terroryście i zapobiec tragedii." - opis brzmi jakby dotyczył jakiegoś kiczowatego filmu akcji typu "Sharknado", a to bardzo przyjemny film.

Smakiem tego filmu jest to, że nie wiemy, że bohater cofnie się w czasie, puki tego nie zrobi, ale redakcja TELEmagazyn wie lepiej co napisać. Napiszcie jeszcze czy bomba w końcu wybuchła czy nie.

"atrakcyjną Paulę Patron" czyli Patton? I tak jestem zdziwiony, chyba dlatego, że murzynki są do siebie generalnie podobne...

Co do recenzji Pana Piotra Radeckiego to ten film raczej nie wyjaśnia zawiłości podróży w czasie i praw fizyki tylko stara się aby mądrze i naukowo wyglądało przytaczać różne prawa fizyki które mają się nijak do tego co się dzieje w filmie. Innymi słowy nawet nie próbujcie brać togo na logikę bo jej tam nie ma, po prostu trzeba przyjąć prezentowany scenariusz. (pokaz ze wskaźnikiem laserowym i monitorem dobrze obrazuje ten film, pytanie jakie się nasuwa to dlaczego nie przesyłali przez niego ...... Odp. Bo to zwykły monitor, urządzenie jest gdzie indziej :) Ogólnie jak się odrzuci próby zrozumienia naukowego to "całkiem dobrze się ogląda" to dobre określenie tego filmu. 6/10

Polecam:)

całkiem dobrze się ogląda. polecam