Dobry pasterz

Daniel Clemens (Christian Slater) jest ambitnym, wielkomiejskim księdzem, który duszpasterską posługę od dawna zastępuje robieniem błyskotliwej kariery. Udziela się w mediach, kieruje własną fundacją, która odnosi duże sukcesy, podróżuje i prowadzi aktywne życie towarzyskie. Ksiądz światowiec nie zauważa nawet, jak po drodze jego wiara powoli gaśnie. Zdarza się jednak coś, co zmusza go do zmiany stylu życia. Pewien młody proboszcz zostaje oskarżony o morderstwo i osadzony w więzieniu. Daniel, który nie wierzy w jego winę, próbuje mu pomóc, ale uwięziony ksiądz wkrótce popełnia samobójstwo (tak przynajmniej twierdzi policja). Daniel postanawia rozwikłać sprawę na własną rękę. Żeby poznać bliżej przeszłość zmarłego księdza, przejmuje jego parafię, która pod względem standardów wypada bardzo mizernie przy jego własnej. W śledztwie pomaga mu dawna przyjaciółka, dziennikarka Madeline (Molly Parker). Samozwańczy detektywi szybko jednak orientują się, że wkroczyli na bardzo grząski grunt. "Dobry pasterz" jest drugim filmem w dorobku urodzonego w Hiszpanii Lewina Webba, który znany jest bardziej jako producent (m.in. "The Shadow Dancer" z Harveyem Keitelem). Przygodę z reżyserią Webb zaczął jako asystent na planie takich filmów, jak "Długi pocałunek na dobranoc" z Geeną Davies i Samuelem L. Jacksonem czy "Wichry namiętności" z Bradem Pittem i Anthonym Hopkinsem. W "Dobrym pasterzu", nominowanym do nagrody Directors Guild of Canada główną rolę zagrał Christian Slater, hollywoodzki enfant terrible. Slater karierę zaczynał jako dziecko (głównie za sprawą wybujałych ambicji swojej matki), a pierwsze znaczące sukcesy odnosił na deskach Broadwayu. Kiedy Jean-Jacques Annaud angażował go do "Imienia róży", aktor był już jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy amerykańskiej telewizji. Po kontrowersyjnej roli młodego księdza (15-letni Slater wystąpił wówczas w scenie erotycznej z 22-letnią aktorką Valentiną Vargas), krytycy wróżyli mu szybką karierę, ale zanim ona rozkwitła, aktor wdał się w konflikt z prawem.