Dyrektor

Po opowieściach z Dzikiego Zachodu i małomiasteczkowych dramatach nastała w amerykańskim kinie moda na filmy, których akcja rozgrywa się w szkołach. "Belfer" to interesująco zrealizowany dramat o przesłaniu społecznym. Christopher Cain podejmuje problem trudnej młodzieży i młodocianych przestępców. Odsłania prawdę o dramatycznej sytuacji w amerykańskiej szkole dla wyrzutków społeczeństwa, gdzie działają zorganizowane gangi, szerzy się przemoc, dochodzi do gwałtów, kwitnie handel narkotykami, a zastraszeni i zrezygnowani nauczyciele przymykają oczy na chuligańskie zachowanie uczniów, którzy czując się bezkarnie, jawnie łamią wszelkie normy i zasady. Także policja pozostaje bierna i bezradna wobec eskalacji przemocy w szkole. Jak kiedyś Eroll Flynn w roli Wade'a Hattona w słynnym westernie "Dodge City" oczyszczał miasto z wyjętych spod prawa wyrzutków, teraz tytułowy bohater z filmu Caina stawia czoło bandzie młodocianych przestępców, terroryzujących szkolnych kolegów i nauczycieli. W postać belfra wcielił się James Belushi, była to pierwsza znacząca rola popularnego dziś amerykańskiego aktora. Nauczyciel jednej z kalifornijskich szkół średnich, Rick Latimer, jest świeżo po rozwodzie, o który wystąpiła żona. Przeżywa rozpad małżeństwa i topi smutki w alkoholu. Zawsze miał skłonność do mocnych trunków, czym przysparzał sobie kłopotów w pracy i w domu. Przez alkohol omijały go kolejne awanse, a także rozpadło się jego małżeństwo. Gdy pewnego razu Rick tęgo popija w barze z kolesiami, nagle pojawia się była żona. Przypadkowo ma tu randkę z adwokatem, który reprezentował jej interesy podczas rozwodu. Porzucony i zraniony mąż wpada w szał, z kijem bejsbolowym rzuca się na znienawidzonego rywala. Rozbija doszczętnie jego luksusowy, sportowy samochód. Wezwani policjanci zamykają Ricka w areszcie. Władze szkolne mają wreszcie okazję pozbyć się skorego do awantur, kłopotliwego pracownika, który wszedł w kolizję z prawem. Jednak zamiast pozbawienia Ricka możliwości wykonywania zawodu nauczyciela, przełożeni awansują go.