Dzień świra, Polska 2002
Adaś Miauczyński, 49-letni rozwiedziony polonista, żyje w kręgu swoich natręctw nie potrafiąc wyrwać się z nudy i rutyny dnia codziennego.
10
Ocena redakcjiGorzka komedia o sfrustrowanym polskim inteligencie dobiegającym pięćdziesiątki. Akcja rozgrywa się w czasie jednej doby – towarzyszymy bohaterowi od momentu, gdy pogrążony w półśnie walczy z niechęcią do kolejnego dnia, aż po wieczorną modlitwę, w której prosi o nieszczęście dla uciążliwego sąsiada.
Czwartek 28.03.2024 02:55
Sobota 23.03.2024 00:30
Wtorek 19.03.2024 23:20
Wtorek 19.03.2024 01:15
Poniedziałek 26.02.2024 02:50
Sobota 24.02.2024 01:55
Poniedziałek 19.02.2024 23:55
Wtorek 16.01.2024 22:20
Piątek 29.12.2023 01:05
Sobota 25.11.2023 00:20
Piątek 17.11.2023 02:25
Wtorek 14.11.2023 23:35
Adaś Miauczyński, lat 49, nauczyciel-polonista, niespełniony literat. Neurotyk, żyjący w niewoli drobnych, codziennych natręctw, wykończony przez dolegliwości codziennego życia. Mimo, że dopiero co zaczął nowy dzień, jest już skrajnie zmęczony. Przed nim kolejne godziny męki - z rodziną, sąsiadami, pracą, marzeniami - przed którą nie widać ucieczki. A w perspektywie tylko kolejne, takie same dni…
Obsypany nagrodami film miał bardzo dobrą prasę, był entuzjastycznie przyjęty przez krytykę i widzów, którzy docenili wartości artystyczne i przesłanie dzieła Marka Koterskiego. Na FPFF w Gdyni w 2002 r. "Dzień świra" otrzymał Grand Prix w kategorii najlepszy film, a także nagrody za pierwszoplanową rolę męską (Marek Kondrat) i za dźwięk (Maria Chilarecka). Na gdyńskim festiwalu został wyróżniony również reżyser, który otrzymał nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich za "twórcze przedstawienie współczesności". Ponadto Marek Koterski oraz Marek Kondrat otrzymali Polską Nagrodę Filmową Orzeł. "Dzień świra" zajął piąte miejsce w rankingu oglądalności i otrzymał Złoty Bilet stowarzyszenia "Kina Polskie". Stałym bohaterem filmów Marka Koterskiego jest Adam Miauczyński występujący w różnych życiowych rolach. W kolejnej odsłonie przygód Miauczyńskiego, który nie jest już kochliwym facetem, przeżywającym głównie dylematy natury damsko - męskiej, lecz statecznym mężczyzną dobiegającym pięćdziesiątki, wystąpił rewelacyjny Marek Kondrat. "Dzień świra" to znakomity komediodramat - przedstawiony w formie monologu wewnętrznego bohatera - odzwierciedlający otaczającą nas absurdalną rzeczywistość i oddający wnikliwy obraz kondycji współczesnego polskiego inteligenta. Adaś Miauczyński jest tutaj polonistą o zacięciu poety, nauczycielem z powołania, wykładającym w jednym z liceów. Zdaje sobie sprawę, że w dobie życia konsumpcyjnego został zdeklasowany, utracił swój dawny społeczny status. Jako inteligent czuje się zepchnięty na sam dół, odarty z poczucia własnej wartości. Przybity tą sytuacją, zrezygnowany i owładnięty bezsensownymi natręctwami, miewa nawet samobójcze myśli. Próbuje się jeszcze ratować romantyczną poezją i marzeniami o prawdziwej miłości. Ma wielkie ambicje, chciałby pisać wiersze, przysłużyć się narodowi, wznieść się ponad przygnębiającą go beznadziejność. Film przedstawia jeden dzień z życia 49 - letniego Adasia. Rozwiedziony mężczyzna ze skromnej nauczycielskiej pensji co miesiąc płaci alimenty. Żona (Joanna Sienkiewicz), która porzuciła męża nieudacznika, sama wychowuje ich jedynego syna (Michał Koterski). Niskie zarobki i słaba pozycja społeczna wywołują w bohaterze filmu głębokie frustracje i agresję. Cierpi na nerwicę natręctw, przymusowo licząc wszystkie wykonywane rano czynności. Kiedy się budzi, boi się wstać, z lękiem myśli co przyniesie kolejny dzień. Z równą żarliwością klnie i żegna się. Broniąc się przed otaczającym go światem, tworzy swoisty "dławiący rytuał codziennego życia". Gimnastykuje się siedem razy, pociąga siedem łyków wody mineralnej, myje się siedmioma ruchami ręki, wsypuje do miseczki siedem garści płatków śniadaniowych. Do rytualnych czynności porannych należy też łykanie medykamentów: prozac - na chęć do życia, geriavit - na witalność, wreszcie neotropil - na dobre funkcjonowanie mózgu. Kiedy zasiada do pracy, ciszę i spokój burzą mu jednak różne hałasy. Najpierw sąsiad z dołu nastawia głośno koncert Chopina, potem z zewnątrz dochodzi przeraźliwy odgłos pracującej kosiarki do trawy. Adaś wybucha gniewem. A tego dnia czeka go jeszcze wiele: trudna lekcja polskiego, którą uczniowie w ogóle nie są zainteresowani, obiad u matki (Janina Traczykówna), u której wizyty przebiegają zawsze tak samo, kłótnia z byłą żoną oraz spacer z niezbyt rozgarniętym synem, którego mało obchodzą życiowe mądrości ojca.
Gorzka komedia o sfrustrowanym polskim inteligencie dobiegającym pięćdziesiątki. Akcja rozgrywa się w czasie jednej doby – towarzyszymy bohaterowi od momentu, gdy pogrążony w półśnie walczy z niechęcią do kolejnego dnia, aż po wieczorną modlitwę, w której prosi o nieszczęście dla uciążliwego sąsiada.
10/10Piotr Radecki
am (gość)
to nie komedia, to dramat (ew. komediodramat)
10.12.2020 17:59WHY - DUCK GARGAMEL Z KOTEM 🤥 😺 (gość)
DZIEN SWIRA TO NORMALNOSC W KACZYM CIEMNOGRODZIE
13.07.2020 23:55Klaudia (gość)
Znakomity polski komediodramat, najlepszy jaki widziałam.
31.01.2020 23:15Michał (gość)
To jest to
29.12.2018 20:29Świrek (gość)
Super ponadczasowa komedia , znakomity jak zawsze Kondrat👍👍👍obejrzałam już z e 100×i ciągle oglädam
27.12.2017 00:41Monika (gość)
Najlepsza polska komedia i dwóch najlepszych aktorów: Marek Kondrat i Andrzej Grabowski.
04.01.2017 17:018 (gość)
K.U.L.T.
03.01.2017 19:45samiec alfa (gość)
najlepsza polska komedia:)umieram ze smiechu
09.07.2016 16:12DETONATOR (gość)
Jaja jak berety! choć by chłop kilo ważył!
04.02.2016 12:47synonim89 (gość)
NA jednym z blokowisk? NA jednym z osiedli. Jeśli "jednym z blokowisk" to W.
04.02.2016 10:18Telemagazyn z wydaniem magazynowym: