Emilia

Emilia (Aleksandra Ząb), czyli polski odpowiednik francuskiej Amelii, wychowana została w specyficznej rodzinie. Jej rodzice nie byli najlepsi w okazywaniu uczuć. Zajęci swoimi sprawami niewiele sił włożyli w przekazaniu córce wiedzy o życiu i świecie. Dziewczynka nadrabiała te braki tak, jak umiała. Żyjąc w izolacji, wykreowała własny wewnętrzny świat, który rządzi się swoimi prawami i moralnością. Jako dojrzała dziewczyna znajduje sobie znakomity - jak sądzi - sposób na życie. Postanawia, że pomagając innym uczyni świat wokół siebie lepszym. Tyle tylko, że potencjalni kandydaci do dobrych uczynków Emilii nie bardzo potrzebują jej pomocy. Ta jednak nie zrażając się tym brnie w kolejne etapy swojego planu. Tym samym jednych doprowadza do łez, innych do nerwowych załamań, a jeszcze innych - do śmierci. "Emilię" - parodię "Amelii" Jeana-Pierre'a Jeuneta - zrealizował jeden z najbardziej znanych polskich reżyserów offowych. Piotr Matwiejczyk, niezależny filmowiec z Wrocławia, stał się znany dzięki amatorskim parodiom, które zapoczątkował film "Chinacity" - jak wskazuje tytuł - pastisz głośnego "Chinatown" Romana Polańskiego. W filmie obok samego reżysera (również scenarzysty i operatora w jednym) wystąpił słynący z kiczowatych horrorów Marek Piestrak ("Klątwa doliny węży", "Powrót wilczycy"). Dobrze przyjęto też "Koszmar Minionej Zimy" - parodię kultowych horrorów klasy B. "Emilia" długo nie mogła wyjść z etapu postprodukcji. Media donosiły o kolejnych gwiazdach w obsadzie, ale film wciąż nie trafiał na ekrany. Swój udział w produkcji zapowiedział m.in. Cezary Pazura, któremu tak spodobał się scenariusz, że zagrał podobno za darmo. Premiera odbyła się wreszcie podczas "Oskariady" - festiwalu filmów niezależnych, a niedługo później, podczas KRAKFFY, Krakowskiego Festiwalu Filmów Niezależnych film otrzymał nagrodę główną. Pazura wcielił się w Indianę Dżonsa, filmowego kochanka Emilii, którą zagrała Aleksandra Ząb, znana m.in. z serialu "Pierwsza miłość".