Europa XXL - epidemia nadwagi

Miliard ludzi na całym świecie głoduje, ale też miliard innych je za dużo, cierpi na nadwagę. A ta może się stać jedną z najczęstszych przyczyn śmierci w Europie. Znacznie zwiększa bowiem ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, chorób serca, nadciśnienia i niektórych nowotworów. Epidemia otyłości dotyczy co najmniej 20 procent dorosłych oraz 5 procent dzieci, ale jeśli uwzględnić również te mające skłonność do otyłości, to ich odsetek wzrasta do 30 procent. Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w Szkocji i na południu Włoch, gdzie aż 35 procent dzieci ma nadwagę. Bo to głównie one mają złe nawyki żywieniowe, kupują i spożywają za dużo słodyczy i żywności typu fast - food, a za mało się ruszają, wskutek czego zachwiany jest ich bilans energetyczny. Ale trudno się im dziwić, skoro spędzają niemal całe dnie w szkole, a w domu są zasypywane telewizyjnymi reklamami rozmaitych produktów spożywczych, zwykle zbyt słodkich, zbyt tłustych i zbyt kalorycznych. Przeciętne dziecko ogląda rocznie 31 tys. reklam, z czego ponad 5 tys. to właśnie reklamy żywności. W leczeniu nadwagi należy uwzględniać różnorodne aspekty: psychospołeczne, neurobiologiczne i endokrynologiczne. Z jednej strony na nasz sposób odżywiania wpływają bowiem złe nawyki, mody, środowiskowe czy rodzinne tradycje, z drugiej wiadomo, że otyłość jest w ok. 50 procentach uwarunkowana genetycznie. Co więcej, odpowiedzialny za nią nie jest jeden gen, lecz niemal 600. Mutacje tych genów mogą w bardzo dużym stopniu wpływać na indywidualną gospodarkę energetyczną, powodując znaczne różnice wagi przy takim samym sposobie odżywiania. Ludzie dziedzicznie obciążeni szukają często ratunku w dietach, ale te w ich przypadku przynoszą najczęściej tylko okresowe spadki wagi. Otyłość jest zresztą nie tylko szkodliwa, ale i kosztowna. Leczenie pacjentów z nadwagą pochłania ogromne sumy: Irlandia wydaje na ten cel 400 mln euro rocznie, Niemcy - co najmniej 530 mln euro.