Gdzie leży prawda

Lanny Morris (Kevin Bacon) i Vince Collins (Colin Firth) to postaci autentyczne, które przez lata bawiły miliony Amerykanów. W swoich satyrycznych programach stworzyli duet oparty na kontraście: Lanny był specjalistą od niezbyt wyszukanych, dosadnych dowcipów, natomiast Vince prezentował się jako dżentelmen, który z klasą odpowiada na błazenady partnera. W rzeczywistości była to jedynie kreacja na użytek widzów. U szczytu kariery media poinformowały o sensacyjnym wydarzeniu: Lanny i Vince w swoim hotelowym apartamencie znajdują ciało młodej kobiety. I chociaż nie udowodniono im żadnego związku z morderstwem, sceniczny duet nie przetrwał tej próby. Po 15 latach tajemnicę tę próbuje rozwikłać dziennikarka Karen O'Connor (Alison Lohman). Jej rozwiązanie zaskoczy wszystkich związanych ze sprawą. Już po pierwszych pokazach filmu Atom Egoyan podkreślał, że w "Gdzie leży prawda" chciał pokazać kulisy sławy i zadać pytanie, dlaczego tak bardzo fascynuje nas popularność. Po raz pierwszy też postanowił nakręcił film gatunkowy, zgodny z wymogami kryminału. "To mój skromny hołd dla kina, na którym się wychowałem: wystawnych produkcji w rodzaju "Gildy", filmów Hitchcocka, klasycznych obrazów noir. I to zarówno w formie, jak i sposobie pokazywania relacji między bohaterami, którzy nawzajem sobą manipulują" - mówił reżyser w wywiadzie dla miesięcznika "Film". Właśnie dlatego "Gdzie leży prawda" dla wielu widzów była zaskoczeniem. Atom Egoyan, urodzony w Kairze kanadyjski reżyser i scenarzysta, zyskał bowiem uznanie jako twórca po części autobiograficznych filmów, w których powracał do ormiańskich korzeni ("Ararat"), krytykował nadmierną obecność obrazów w naszym życiu ("Likwidator", "Kalendarz"), a przede wszystkim obnażał zakłamania i frustracje "chorych" rodzin, w których nie ma miejsca na zrozumienie i autentyczną bliskość ("Filmowanie rodziny"). Międzynarodową sławę przyniosło mu "Słodkie jutro". Film otrzymał aż 3 nagrody na Festiwalu Filmowym w Cannes i zdobył dwie nominacje do Oscara.