Gdzie się podziały unijne miliony?

Les millions perdus de l'Europe, Francja 2012

Film jest dziennikarskim śledztwem. Na przykładzie Francji, Danii i Włoch autorzy pokazują, w jaki sposób marnuje się lub defrauduje fundusze Unii Europejskiej.

Reżyseria:Pierre-Emmanuel Luneau-Daurignac

Czas trwania:70 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Gdzie się podziały unijne miliony? w telewizji

  • Pierre-Emmanuel Luneau-Daurignac

    Reżyseria

  • Olivier Toscer

    Reżyseria

Opis programu

"Przygotujcie się na podróż do dziwnego świata do Europy. To świat, który ma swoje własne prawa, przepisy i sekrety. Świat, w którym jest mnóstwo pieniędzy dla tych, którzy umieją o nie zabiegać" - tak zaczyna się francuski film dokumentalny "Gdzie się podziały unijne miliony?" Film jest właściwie dziennikarskim śledztwem, a jego autorzy - na przykładzie kilku krajów: Francji, Danii i Włoch - pokazują, w jaki sposób marnuje się lub defrauduje fundusze Unii Europejskiej, demaskując przy okazji niedoskonały system kontroli unijnych wydatków. Okazuje się, że niewłaściwie wydawane jest prawie 5% funduszy strukturalnych, czyli prawie 3 miliardy euro. Swoje śledztwo dziennikarze zaczynają od niewielkiego skrawka ziemi - należącej do Danii wyspy Bornholm. 42824 obywateli Unii mieszka tu w uroczych nadmorskich miasteczkach. Latem to istny raj dla turystów. Jest tu wszystko. Oprócz gór. Ale w Europie nie ma rzeczy niemożliwych. Farmer Ole uwielbia jeździć na nartach. Za pieniądze z Unii Europejskiej zbudował dwa stoki narciarskie, a że na Bornholmie śnieg pada bardzo rzadko, kupił też armatkę śnieżną. Trasa jest otwarta tylko kilka tygodni w roku. Korzysta z niej nie więcej niż 10 osób dziennie. Jak to możliwe, że Unia podarowała duńskiemu farmerowi 100 tysięcy euro? Pomógł mu doradca z Europe Direct, jeden z 474, jacy pracują w całej Unii. Zarówno doradca, jak i Ole oburzają się, gdy dziennikarz pyta, czy inwestycja z budową stoków narciarskich nie jest marnowaniem pieniędzy. Według nich ten projekt jest całkowicie zgodny z misją Unii Europejskiej. A fakt, że przez większą część roku nie można tam jeździć na nartach, nie ma dla nich żadnego znaczenia. Eurodeputowana Ingeborg Gressle od lat walczy z nadużyciami finansowymi w Unii. Twierdzi, że wiele krajów chroni swoich oszustów. Trudno zmusić ludzi, żeby przestrzegali zasad etyki. Albo państwa będą spełniały ustalone przez wszystkich warunki, albo nie dostaną pieniędzy. Walka z nadużyciami finansowymi to ważne zadanie dla zwolenników Unii Europejskiej.