Ginger i Fred

Na rzymski dworzec Termini przyjeżdża Amelia Bonetti, dawna tancerka z duetu Ginger i Fred, imitującego we wczesnych latach powojennych słynną amerykańską parę tancerzy Ginger Rogers i Freda Astaire'a. Przedstawicielka telewizji wyznacza Amelii miejsce w autokarze, w którym siedzi już grupa sobowtórów sławnych osób, wiekowy admirał ze swoją świtą i transwestyta. Wszyscy oni udają się do hotelu na peryferiach miasta, gdzie zostają zakwaterowani na czas przygotowań do wielkiego show telewizyjnego. Zagubiona, osamotniona Amelia odkrywa w hotelu jeszcze inne dziwne postaci, które mają wystąpić w tym samym programie: grupę muzykujących karłów, lewitującego mnicha, kobietę współżyjącą z kosmitą czy wynalazcę jadalnych majtek. Brakuje jeszcze tylko Freda, którego Amelia nie widziała od ponad trzydziestu lat. Kiedy mężczyzna wreszcie się zjawia, Amelia z trudem go rozpoznaje, bo jej dawny estradowy partner, Pippo Botticella, bardzo się przez ten czas postarzał. Nie założył rodziny, żyje z dnia na dzień, nie stroniąc od alkoholu. Pracuje jako domokrążny sprzedawca encyklopedii i pilnie potrzebuje pieniędzy. Ona znacznie rozsądniej ułożyła sobie życie: wyszła za mąż, została matką. Teraz, już jako wdowa i babcia, prowadzi niewielki, ale przynoszący stały dochód interes. Jak dawniej tryska energią, podczas gdy Pippo ma zadyszkę, a schylenie się po coś to dla niego prawdziwy wyczyn. Próbuje jednak sarkazmem maskować swoją słabość i strach. Podczas programu Amelia i Pippo mają powtórzyć przed kamerami swój słynny taniec ze stepowaniem. Czasu na próby jest jednak niewiele i wydaje się coraz bardziej wątpliwe, czy Pippo w ogóle sprosta zadaniu, zwłaszcza że dawny znajomy, Toto, rekwizytor telewizyjny, wyjawia Amelii, smutną prawdę o jej partnerze: po ich rozstaniu Pippo się rozpił, trafił nawet do szpitala psychiatrycznego. Ich dawne, niewypowiedziane uczucie zgasło pod natłokiem codziennych problemów. Wreszcie nadchodzi pora występu. Wszyscy uczestnicy programu zostają zawiezieni do gmachu telewizji i czekają na swoją kolej.