Good Morning, Vietnam
USA 1987
Historia prezentera radiowego Adriana Cronauera, który przybył do Wietnamu w 1965 roku, by prowadzić poranną audycję radiową nadawaną dla stacjonujących tam żołnierzy amerykańskich.
Reżyseria:Barry Levinson
Czas trwania:121 min
Gatunek:Film/Dramat wojenny
Good Morning, Vietnam w telewizji
Galeria
Robin Williams
jako Adrian Cronauer
Forest Whitaker
jako Edward Garlick
Tung Thanh Tran
jako Tuan
Bruno Kirby
jako podporucznik Steven Hauk
Robert Wuhl
jako Dreiwitz
J. T. Walsh
jako sierżant Major Dickerson
Stu Linder
Montaż
Alex North
Muzyka
Peter Sova
Zdjęcia
Barry Levinson
Reżyseria
Harry Benn
Producent
Larry Brezner
Producent
Opis programu
W kasowym przeboju "Good Morning, Vietnam" reżyser Levinson odbiega od ówczesnych szablonowych filmów wojennych, poruszających kontrowersyjny problem. Twórca m.in. oscarowego "Rain Mana" przedstawił wojnę w Wietnamie na wesoło, choć obraz nie jest pozbawiony gorzkiej prawdy o tamtych czasach. Film wywołuje więc szczery śmiech, ale również skłania do głębokiej refleksji i zadumy. W "szytej na miarę" roli Robin Williams dał prawdziwie wirtuozerski popis gry aktorskiej, zyskując sobie uznanie krytyki i sympatię szerokiej publiczności. Za pamiętną kreację Williams był nominowany do nagrody Oscara. Akcja rozgrywa się w połowie lat 60., w okresie prezydentury Lyndona Bainesa Johnsona, rzecznika eskalacji wojny w Wietnamie. Bohater filmu jest postacią autentyczną, choć "prawdziwy Adrian Cronauer nie był wcale tak śmieszny" - przyznał w jednym z wywiadów reżyser, który nie chciał jednak realizować kolejnego dramatu wojennego w rodzaju "Czasu Apokalipsy" czy "Plutonu". W latach 1962-71 w wojnie w Wietnamie brały udział miliony Amerykanów, doskwierała im tęsknota za domem i rodzinami. Cronauer przybywa do Sajgonu w 1965 roku, kiedy zaostrza się konflikt wietnamski. Wzrasta liczba wojsk amerykańskich, nasilają się walki. Jako prezenter rozgłośni AFR ma umilać czas walczącym żołnierzom, przekazywać najnowsze wiadomości z frontu, wreszcie podnosić morale armii. Audycja radiowa, którą prezenter zawsze rozpoczyna od przeciągłego okrzyku "good morning, Vietnam", zyskuje coraz większą popularność wśród żołnierzy. Popularny staje się również sam Cronauer, który, korzystając z konstytucyjnego prawa wolności słowa, wypowiada bez ogródek swoje sądy, kpi i szydzi, nadaje zakazane dotąd songi polityczne i muzykę rockendrollową, ignoruje skreślenia wojskowego cenzora, puszczając w eter wszystkie wiadomości. Choć jest uwielbiany przez prostych żołnierzy, staje się utrapieniem przełożonych, z którymi rozpoczyna prywatną wojnę. W główny wątek wplata się liryczna opowieść o szczerej przyjaźni, jaka połączyła go z wietnamską dziewczyną, kruchą i nieśmiałą Trinh.