Grindhouse vol. 2 - Planet Terror

Texas, USA. W tajemniczej bazie wojskowej w wyniku nieszczęśliwego wypadku do powietrza trafia gaz zmieniający ludzi w krwiożercze mutanty. Złowieszcza, zielona chmura szybko zakrywa niewielkie teksańskie miasteczko. Pracujący w lokalnym szpitalu państwo Block (Josh Brolin i Marley Shelton) obserwują napływ pacjentów z dziwnymi objawami. Wkrótce gaz rozprzestrzenia się na całą okolicę zmieniając większość jej mieszkańców w żądne świeżego mięsa potwory. Niewielka grupka ludzi, która wykazuje naturalną odporność na gaz, próbuje wydostać się z oblężenia. Drużyna składa się między innymi ze striptizerki Cherry (Rose McGowan), mechanika Wraya (Freddy Rodriguez) i lokalnego szeryfa (Michael Biehn). Bohaterowie muszą stawić czoła nie tylko mutantom, ale także armii USA, która chce wykorzystać tragedię do własnych celów. "Planet Terror" to druga część cyklu "Grindhouse", hołdu złożonego przez Quentina Tarrantino i Roberta Rodrigueza amerykańskiemu kinu klasy "B", które przeżywało apogeum popularności w latach 70., zaś w połowie lat 90. całkowicie zniknęło z rynku. Grindhouse'ami nazywano kino samochodowe, w którym wyświetlano zazwyczaj dwa (rzadziej trzy) filmy jako całość. Obrazy były połączone fikcyjnymi zapowiedziami kolejnych produkcji tego samego gatunku o wiele mówiących tytułach, takich jak "Maczeta" czy "Kobiety-Wilkołaki z S. S. ". Tarantino, laureat Oscara, Bafty i Złotej Palmy w Cannes za "Pulp Fiction", miał swego czasu zwyczaj organizowania dla gości prywatnych grindhouse'ów. Na jednym z takich wieczorów pojawił się Robert Rodriguez, twórca m.in. "Desperado", który wyznał gospodarzowi, że marzy o nakręceniu czegoś w stylu dawnych grindhouse'ów. Cztery lata później zaprezentowali w Cannes wspólne dzieło, na które złożyły się dwa filmy pełnometrażowe: "Death Proof" i "Planet Terror". To nie jedyny raz, kiedy ci dwaj reżyserzy, prywatnie dobrzy przyjaciele, współpracują. Zrealizowali wspólnie "Sin City - Miasto grzechu" i "Od zmierzchu do świtu".