Henryk Sławik. Polski Wallenberg
Polska 2020
Henryk Sławik ocalił życie tysiącom ludzi i za odwagę zapłacił życiem, jak Szwed Raoul Wallenberg. Był m.in. dziennikarzem, wydawcą i redaktorem naczelnym "Gazety Robotniczej".
Reżyseria:Grzegorz Łubczyk
Czas trwania:50 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Henryk Sławik. Polski Wallenberg w telewizji
Galeria
Grzegorz Łubczyk
Autor
Marek Maldis
Autor
Marek Maldis
Scenariusz
Grzegorz Łubczyk
Scenariusz
Grzegorz Łubczyk
Reżyseria
Marek Maldis
Reżyseria
Opis programu
"Miał tu, na Śląsku, ulicę swego imienia - wspomina córka Sławika. Przez trzy dni. Potem miejscowe władze zorientowały się, że patron nie wywodzi się z kręgu socjalistów tych komunizujących, właściwych, i szybko zmieniły nazwę ulicy na Zbarską... Ocalił życie tysiącom ludzi. Za swą odwagę i poświęcenie zapłacił najwyższą cenę, taką samą, jak Raoul Wallenberg. Ale, w przeciwieństwie do znanej w świecie misji szwedzkiego przemysłowca i dyplomaty, dzieło Henryka Sławika pozostaje mało znane, nawet wśród jego rodaków. Twórcy dokumentalnego filmu TVP pragną widzom przybliżyć postać bohatera. Dziennikarz i wydawca, naczelny redaktor "Gazety Robotniczej", prezes Syndykatu Dziennikarzy Śląskich, poseł na Sejm Śląski. Wystarczyłoby tych tytułów i funkcji, by zapewnić sobie poczesne miejsce na listach osób poszukiwanych przez niemieckie ograny policyjne. Henryk Sławik był też śląskim powstańcem. Dlatego, ratując się przed niechybnym aresztowaniem, we wrześniu 1939 roku opuścił ojczyznę i przedostał się na Węgry. Było już tam wielu Polaków, zarówno żołnierzy, jak i cywilów. Sławik brał czynny udział w tworzeniu Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi - agendy Rządu RP. Dzięki staraniom Komitetu i przychylności węgierskich przyjaciół, od września roku 1939 do czerwca 1940 na Zachód wyjechało około pięćdziesięciu tysięcy internowanych polskich żołnierzy. Następnie Sławik wraz ze współpracownikami zajął się losem polskich Żydów przebywających na Węgrzech. Otrzymywali nowe, fałszywe dane personalne umieszczone w nowych, jak najbardziej legalnych papierach - i tym samym możliwość wyjazdu na Zachód. Ta akcja miała coraz więcej przeciwników w miejscowych, coraz bardziej zdominowanych przez Rzeszę kręgach centralnej administracji i armii. Dla polskich organizacji nadchodziły ciężkie czasy. A jednak jeszcze w 1943 roku około pięciu tysięcy uciekinierów z likwidowanych w okupowanej Polsce gett zyskało szansę ucieczki przed Zagładą. To był najwyższy czas. W marcu roku 1944 na Węgry wkroczyły niemieckie wojska okupacyjne. Kilka miesięcy później Henryk Sławik, prezes Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech, został aresztowany przez gestapo. Zginął 25 lub 26 sierpnia roku 1944, rozstrzelany w obozie koncentracyjnym Mauthausen.