Historia kina w Popielawach

Polska 1998

Historia rodu Andryszków opisana przez 10-letniego Staszka. Józef Andryszek w XIX wieku zbudował kinomaszynę. Kowalski fach, kinomaszyna i niespokojna natura przechodzą w rodzinie z ojca na syna.

Reżyseria:Jan Jakub Kolski

Czas trwania:95 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film obyczajowy

Historia kina w Popielawach w telewizji

Galeria

Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Historia kina w Popielawach (1998) - Film
  • Krzysztof Majchrzak

    jako Józef Andryszek V

  • Bartosz Opania

    jako Józef Andryszek I

  • Grażyna Błęcka-Kolska

    jako Chanutka V

  • Michał Jasiński

    jako Szustek

  • Tomasz Krysiak

    jako Staszek

  • Franciszek Pieczka

    jako Uncle Janek

  • Johann Strauss syn

    Muzyka

  • Zygmunt Konieczny

    Muzyka

  • Wojciech Saloni-Marczewski

    Scenografia

  • Jacek Januszyk

    Zdjęcia

  • Jan Jakub Kolski

    Zdjęcia

  • Krzysztof Ptak

    Zdjęcia

Opis programu

"Nie poddaję się oczekiwaniom widzów. Tym, co kontroluje moją pracę, jest wewnętrzne przekonanie o słuszności, uczciwości i serdeczności tego, co robię. Jeśli to się zrymuje z oczekiwaniami widzów, proszę uprzejmie. Jeżeli sięnie zrymuje - przepraszam. Na zapotrzebowanie społeczne niech odpowiadają moi zdolniejsi koledzy. W każdymfilmie zabiegam, żeby odkrywać dla siebie coś nowego. Nie chcę powtarzać światów, które już wykreowałem. Nie sądzę, żebym stał w miejscu. Widzom mogę powiedzieć tyle: przyjdźcie na ten film, a zobaczycie, jak wiele zdarzyło się ostatnio" - deklarował w jednym z wywiadów Jan Jakub Kolski. To słowa niezwykłe w czasach dominacji filmowej komercji i podporządkowania X Muzy dogmatowi zysku. Przypominające, że prawdziwa sztuka jest w swej istocie elitarna. Dąży nie do schlebiania masowym gustom (to domena, demokratycznej z natury, rozrywki), lecz odkrywania nieznanych obszarów piękna, poszerzania granic ludzkiej wyobraźni i wrażliwości. Często też staje się widzialnym świadectwem poszukiwania przez artystę własnego miejsca w rzeczywistości, budowania przezeń oryginalnej wizji świata. Dotychczasowy dorobek twórczy Jana Jakuba Kolskiego dobitnie potwierdza tę regułę. Kolejne filmy reżysera, od debiutanckiego "Pogrzebu kartofla" aż po "Historię kina w Popielawach", dowodzą z jednej strony przywiązania do pewnych motywów i pejzaży, z drugiej zaś pokazują duchowy rozwój ich twórcy, jego zmagania z własnymi obsesjami i kompleksami. Fabuła "Historii kina w Popielawach" rozgrywa się również w scenerii znanej z wcześniejszych obrazów Kolskiego (malownicze pola, dalekie horyzonty, wiejskie chałupy) i wśród "znajomych" typów ludzkich (nieudaczni, ułomni, wewnętrznie niespełnieni mężczyźni; kobiety cierpiące z powodu nieszczęśliwej miłości). Krąży też wokół bliskichreżyserowi tematów: czasu, przeznaczenia, bólu, miłości. "Historia..." stanowi jednak również zamknięcie pewnego etapu twórczych poszukiwań Kolskiego. "Jest ostatnim z serii filmów, w których dokonywałem osobistych rozliczeń ze światem" - jak mówił w jednym z wywiadów. To z jednej strony zwiastun rozluźnienia więzów z wypracowaną przez lata estetyką, z drugiej zaś utwór bardzo osobisty, nawiązujący do rzeczywistych dziejów przodków artysty. "W mojej prywatnej historii rodzinnej cztery pokolenia zapisywały kartę pod nazwą"film", prawie od początku, odkąd kino istnieje. Prababka na początku wieku miała jedno z pierwszych kin w Łodzi"Theatre Optique Parisien", dziadek był producentem filmowym, przedstawicielem firm Fox, Metro Goldwyn Meyer, Paramount. Ojciec - montażysta filmowy, siostra - montażystka, ja - też filmowiec. Ale nie znalazłem dość odwagi czy nieskromności, żeby opowiadać wprost tę historię. Ukryłem więc moich antenatów za postaciami filmowymi" - zwierzał się swego czasu reżyser. Narratorem tytułowej "historii" jest dziesięcioletni Staszek Szewczyk, wychowany wprawdzie w mieście, lecz uczący sięw wiejskiej szkole w Popielawach, skąd pochodzą jego dziadkowie. W pamiętniku, który pisze, bardzo wiele miejsca zajmuje zasłyszana historia barwnego, głośnego w okolicy, kowalskiego rodu Andryszków. Zaczyna się ona od Józefa Andryszka, zwanego Pierwszym. W XIX wieku zbudował on kinomaszynę, zanim jeszcze to samo uczynili na Zachodzie bracia Lumiere. Poprzez następne pokolenia saga rodzinna dochodzi do lat sześćdziesiątych XX wieku, czyli losów Józefa Andryszka Szóstego, zwanego Szustkiem, który marzy o odtworzeniu wynalazku swego przodka. Stanowczo sprzeciwia się temu jego ojciec, uważając, że kinomaszyna była przez lata przekleństwem rodu. W ten sposób pod ręką Kolskiego fascynująca historia rodzinna splata się nierozerwalnie z rozważaniami o fenomenie kina.