Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać, Polska 2016
Opowieść o miłości, szczęściu, buncie i zdradzie, będących udziałem młodych partyzantów walczących w antykomunistycznym oddziale u boku starszego sierżanta Mieczysława Dziemieszkiewicza "Roja".
3
Ocena redakcji„Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać” wygląda jak nieudana lekcja historii. Chociaż nauczyciel opowiada o ważnym temacie, to z jego przekazu wyłania się jedynie jeden wielki chaos. Kule świszczą, krew tryska, a wódka się leje. Być może Jerzy Zalewski miał na swój film jakiś pomysł, ale finalna wersja obrazu nie zdradza jaki. Niewykorzystana szansa.
Niedziela 29.11.2020 00:35
Niedziela 08.03.2020 22:00
Poniedziałek 02.03.2020 03:35
Niedziela 01.03.2020 21:45
Środa 27.11.2019 22:40
Sobota 09.11.2019 23:55
Sobota 09.11.2019 01:05
Wtorek 05.03.2019 20:05
Wtorek 05.03.2019 20:05
Wtorek 05.03.2019 20:05
Wtorek 05.03.2019 20:05
Wtorek 05.03.2019 20:05
Po wojnie dwudziestoletni starszy sierżant Mieczysław Dziemieszkiewicz "Rój" formuje oddział partyzantki antykomunistycznej. Działający w ramach Narodowego Zjednoczenia Wojskowego odział walczy do 1951 roku, gdy jego dowódca ponosi śmierć w obławie wojsk KBW, UB i LWP. Jest to historia kilku lat walki i wielu akcji zbrojnych, ale także opowieść o miłości, szczęściu, buncie i zdradzie, których doświadczali młodzi partyzanci w najintensywniejszym okresie swojego życia.
Wiosna 1945 roku. 20 - letni Mieczysław Dziemieszkiewicz, pseudonim "Rój", traci starszego brata, dowódcę oddziału Narodowych Sił Zbrojnych na Mazowszu, zamordowanego przez żołnierzy sowieckich. Wraca w rodzinne strony i wstępuje do Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Jako dowódca oddziału partyzanckiego przez kolejnych 6 lat prowadzi walkę o wolną Polskę z sowieckim okupantem, siejąc postrach wśród funkcjonariuszy UB i kolaborantów. Komunistyczne władze robią wszystko, aby namierzyć i zlikwidować "wroga władzy ludowej". Film wojenny,
„Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słychać” wygląda jak nieudana lekcja historii. Chociaż nauczyciel opowiada o ważnym temacie, to z jego przekazu wyłania się jedynie jeden wielki chaos. Kule świszczą, krew tryska, a wódka się leje. Być może Jerzy Zalewski miał na swój film jakiś pomysł, ale finalna wersja obrazu nie zdradza jaki. Niewykorzystana szansa.
3/10Krzysztof Połaski
Zajebisty Flaki kule mordobija na maca non stop (gość)
A
02.03.2019 19:18Lech (gość)
Super film , oby więcej takich👍
27.02.2018 00:25Gaspar
gniot, w dodatku zagrany przez parafialne kółko
26.09.2016 08:10