Hugo i jego wynalazek

Martina Scorsesego baśń dla widzów w każdym wieku. Hugo i jego wynalazek to obraz pozornie nietypowy w filmografii Martina Scorsese. Familijny film przygodowy nie jest przecież gatunkiem często podejmowanym przez amerykańskiego mistrza. Okazuje się jednak konsekwencją stałego wątku w twórczości autora Taksówkarza - fascynacji kinem i jego historią. Jesteśmy w Paryżu lat 30. ubiegłego wieku. Po śmierci ojca mały Hugo zostaje sierotą. Nielegalnie mieszka w murach paryskiego dworca kolejowego. Jego życie odmienia się, gdy spotyka rezolutną dziewczynkę Isabelle. Niebawem wyrusza w niezwykłą podróż w poszukiwaniu tajemniczego wynalazku ojca. Będzie to zarazem przygoda, która nie tylko ujawni rodzinne sekrety, ale też pomoże chłopcu znaleźć nowy dom. Film Scorsesego- na podstawie powieści Briana Selznicka - jest baśnią dla widzów w każdym wieku. Dziecięca podróż tytułowego bohatera, tropiącego przeszłość swojej rodziny, pokazuje zarówno jego dojrzewanie, jak i poszukiwanie własnego miejsca w świecie oraz ludzi, z którymi poczuje się blisko. Wysmakowana plastycznie opowieść magicznie przenosi nas do Paryża XX wieku, łącząc film przygodowy i fantasy z elementami dramatycznymi. To także wędrówka do źródeł kina (nie przypadkiem pojawia się Georges Mélies) oraz epoki wielkich wynalazków. Hołd składany kinu przez Scorsesego przewija się przez cały jego dorobek. Jak pisała Kamila Żyto w książce Bunt i nostalgia. Mistrzowie kina amerykańskiego: "[…] amerykański twórca odwołuje się do historii kina, korzysta z jej dorobku, ale robi to w sposób przemyślany, gdyż zapożyczonym scenom, wątkom, pomysłom każdorazowo nadaje nowe znaczenia i sensy, osadza je w nowym kontekście i reinterpretuje. Nigdy nie zostają one przywołane tylko i wyłącznie jako świadectwo znajomości danej konwencji czy stylistyki, zawsze zaś mają do spełnienia określoną rolę". Pięć statuetek Oscara, nagrody BAFTA oraz liczne wyróżnienia krytyki na całym świecie.