Jabłka

Polska 1974

Kilkuletni Pawełek przebywa u dziadka na wsi. Przyjaźni się z Misią spędzającą tu wraz z ojcem wakacje. Z sadu dziadka Pawełka giną dorodne owoce. Pewnego dnia chłopiec oskarża o kradzież ojca Misi.

Reżyseria:Zbigniew Kamiński

Czas trwania:30 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dla młodzieży

Jabłka w telewizji

  • Jola Soprowska

    jako Misia

  • Piotruś Wanat

    jako Paweł

  • Jan Ciecierski

    jako dziadek Pawła

  • Zdzisław Maklakiewicz

    jako ojciec Misi

  • Anna Michalak

    jako znajoma ojca Misi

  • Zbigniew Kamiński

    Scenariusz

  • Leszek Płażewski

    Scenariusz

  • Zbigniew Kamiński

    Reżyseria

  • Halina Nawrocka

    Montaż

  • Maciej Małecki

    Muzyka

  • Bogdan Skoczurzyński

    Producent

Opis programu

Telewizyjny film dla młodych widzów zrealizowany na motywach opowiadania Leszka Płażewskiego "Kto kradnie owoce" opublikowanego w 1973 r. w tygodniku "ITD", a następnie w zbiorze "W towarzystwie szczura", który ukazał się w 1988 r. Film porusza problem dzieci z rozbitych rodzin, które tęsknią za normalnym domem. Osią akcji jest wakacyjna przygoda, którą przeżywają mali bohaterowie. Kilkuletni Pawełek (Piotruś Wanat) przebywa u dziadka na wsi. Przyjaźni się z rówieśniczką, Wisią, spędzającą tu wraz z ojcem wakacje. Pewnego dnia ojciec przywozi swoim fiatem przyjaciółkę, która próbuje wkraść się w łaski Wisi. Ale dziewczynka nie jest zachwycona nową znajomą taty, unika nawet jej wzroku. Ważną rolę w opowieści odgrywają jabłka. Wokół nich koncentruje się cała akcja. Z sadu dziadka Pawełka giną dorodne owoce. Chłopiec na próżno całe noce spędza wśród drzewek rzadkiej odmiany jabłek, by przyłapać złodzieja na gorącym uczynku. Liczy owoce i w końcu znużony zasypia głębokim snem. Dziadek złości się ogromnie, tajemniczy złodziej znowu bezkarnie wałęsał się po sadzie, wyrządził szkody, widać połamane gałęzie. O kradzież posądza dwóch miejscowych łobuziaków, ale oni wypierają się wszystkiego. Pawełek po raz kolejny strzeże sadu przed intruzami. Zwabiony piękną księżycową nocą dołącza do niego dziadek, który postanawia wesprzeć wnuka w całonocnym czuwaniu. Niestety, obydwaj zasypiają. Kiedy chłopiec się budzi, widzi w półśnie ojca Wisi, zajadającego soczyste owoce. Później oskarża go o kradzież, narażając się przyjaciółce, która broni ojca. Wisia nakłania ojca, by natychmiast wyjechali. Pozostają żale, niedopowiedzenia.