Jeden drugiego brzemiona noście

Dr Jolanta Markowska - szefowa Hospicjum Cordis w Katowicach mówi, że miłość może istnieć bez miłosierdzia, miłosierdzie nie może istnieć bez miłości. Hospicjum to droga i szkoła miłosierdzia. Zapewnia czystość motywu (wobec ostateczności) i rzeczywistą intencję niesienia wsparcia. Dr Markowska rozpoczynała swoją działalność w czasach, kiedy większość Polaków uważała, że hospicjum, zwłaszcza stacjonarne, to umieralnia. Idea niesienia pomocy osobom chorym terminalnie długo przebijała się do świadomości mieszkańców Śląska. 20 lat temu, kiedy dr Markowska tworzyła pierwsze na Śląsku stacjonarne hospicjum dla dzieci i dorosłych, mało kto rozumiał, że hospicjum to też życie. W hospicjum potrzebni są wolontariusze. Młodzi ludzie garną się tu do pracy, bo ich podopieczni potrzebują służby - charyzmatu zaangażowania - tych, którzy żyją logiką miłości. Chrześcijańska wiarygodność zanika, tymczasem w Cordis można ją odnaleźć i pielęgnować. Dlatego przesłanie tegorocznych Światowych Dni Młodzieży bohaterom reportażu jest szczególnie bliskie.