Jedenasta czternaście
11:14 - Elevenfourteen, Kanada/USA 2003
Jest to opowieść o perypetiach grupy ludzi, mieszkańców niewielkiej miejscowości na przedmieściach Middleton, których losy splatają się pewnego dnia o feralnej 11:14.
Reżyseria:Greg Marcks
Czas trwania:90 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Czarna komedia
Jedenasta czternaście w telewizji
Henry Thomas
jako Jack
Blake Heron
jako Aaron
Barbara Hershey
jako Norma
Clark Gregg
jako Hannagan
Hilary Swank
jako Buzzy
Shawn Hatosy
jako Duffy
Greg Marcks
Scenariusz
Greg Marcks
Reżyseria
Dan Lebental
Montaż
Shane Hurlbut
Zdjęcia
Clint Mansell
Muzyka
Mark Damon
Producent
Opis programu
Śmiertelny wypadek na opustoszałej drodze prowadzi do serii dziwacznych wydarzeń. Pełnometrażowy debiut filmowy to ważne wydarzenie w biografii każdego filmowca. Czasem determinujące jego dalszą drogę twórczą. Greg Marcks, po zrealizowaniu licznych krótkometrażówek, pisze scenariusz do filmu 11:14. Jest wieczór na drodze do małego miasteczka Middleton. Zbliża się godzina 11:14. Samochodem jedzie podpity mężczyzna. W pewnym momencie na masce samochodu ląduje człowiek. Siła uderzenia jest tak duża, że o przeżyciu nie może być mowy. Kierowca wpada w panikę i ukrywa ciało ofiary w bagażniku. Niebawem pojawia się policyjny samochód. Stojące na poboczu auto wzbudza zainteresowanie policjanta. Mężczyzna próbuje uśpić czujność stróża prawa, lecz ten odkrywa ofiarę w bagażniku. Po szamotaninie sprawca wypadku ucieka. To dopiero początek przedziwnych, a także strasznych wydarzeń, w które zamieszanych będzie kilkanaście osób. Debiut Grega Marcksa to film wymykający się łatwemu zaszufladkowaniu. Wielowątkowa fabuła, splatające się wątki i niejednoznaczność gatunkowa mogą spowodować pewne zagubienie widza. Wydaje się, że reżyser celowo wprowadza chaos do świata filmowego, zabierając nas na wycieczkę nie zawsze zgodną z naszymi oczekiwaniami. Kilka historii, które wzajemnie się uzupełniają, ukazują świat absurdalny i surrealistyczny. Akcja dzieje się w ciągu jednej nocy, potęgując dodatkowo wrażenie odrealnienia. Marcks łączy elementy dramatu, czarnej komedii, a nawet filmu sensacyjnego, tworząc jedyny w swoim rodzaju miks. Właściwie nie ma tutaj bohaterów pozytywnych. Przypatrujemy się ludziom w często kuriozalnych, krańcowych sytuacjach, wchodząc w świat, w którym logika przyczynowo-skutkowa zostaje zawieszona. W obrazie Grega Marcksa można znaleźć echa stylistyki Lyncha czy Scorsesego z filmu Po godzinach. Całości towarzyszy znakomita, dynamiczna ścieżka dźwiękowa przeplatająca muzykę rockową i punkową. Specyficzne kino dla widzów o mocnych nerwach.