Jesienne opowieści

Polska 2005

Dwaj przyrodnicy, Andrzej Felger i Marcin Krzyżański, postanowili przyjrzeć się polskiej przyrodzie, szykującej się do nadejścia jesieni. Film stanowi plon ich obserwacji.

Reżyseria:Marcin Krzyżański

Czas trwania:49 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Jesienne opowieści w telewizji

  • Marcin Krzyżański

    Reżyseria

  • Marcin Krzyżański

    Autor

  • Dariusz Krzywański

    Autor

  • Krzysztof Skrok

    Autor

  • Marek Przęczek

    Autor

  • Marcin Krzyżański

    Scenariusz

Opis programu

Nastrojowa opowieść o zmianach zachodzących w polskiej przyrodzie w poszczególnych porach roku. Malarskie zdjęcia ukazują piękno i bogactwo rodzimej przyrody, często niedoceniane przez nas samych. Wystarczy jednak wybrać się za miasto i rozejrzeć uważnie dokoła, by przekonać się, jak wiele się dzieje w świecie zwierząt i roślin zarówno latem, jak i zimą. Dwaj młodzi przyrodnicy: Andrzej Felger i Marcin Krzyżański postanowili przyjrzeć się z bliska polskiej przyrodzie szykującej się do jesieni. Ten film stanowi plon ich obserwacji. Dwukrotnie w ciągu roku noc zrównuje się z dniem i za każdym razem ta chwila zapowiada wielką zmianę: wiosną - wielkie przebudzenie do życia, jesienią - przygotowania do zimowego snu. Największe jesienne misterium zaczyna się już pod koniec lata, kiedy to ptaki wyruszają na południe. Do dziś to zjawisko pozostaje zagadką dla naukowców. Skąd bowiem skrzydlaci wędrowcy wiedzą, kiedy wyruszyć, jak znajdują właściwą drogę, zwłaszcza że mają do pokonania tysiące kilometrów? Skąd wreszcie biorą siły na tak długie wyprawy? Już w sierpniu w drogę ruszają kraski i dudki, ale koniec lata wyznaczają dopiero odlatujące w ślad za nimi bociany. Przed odlotem ich sejmikujące stada widać z daleka na łąkach. Nie wszystkim jednak dane jest spędzić zimę w Afryce. Wiele bocianów ginie, wpadając na linie elektryczne; jest to dla nich dzisiaj największe zagrożenie, tym bardziej że ptaki te coraz częściej gnieżdżą się właśnie na słupach energetycznych. Słabe, chore osobniki przy odrobinie szczęścia trafiają np. do azylu w warszawskim zoo. Jeszcze bardziej widowiskowa niż przeloty bocianie jest jesienna wędrówka żurawi i gęsi. Wiele stad tych ptaków zatrzymuje się na odpoczynek nad jeziorem Oświn, jednym z nielicznych polskich jezior wolnych jeszcze od obecności człowieka. Oświn to ostoja ptactwa mająca wręcz europejską rangę. Do zimy szykują się nie tylko ptaki, ale i drzewa: feeria barw drzew liściastych to jedno z najpiękniejszych jesiennych zjawisk. Dla każdego gatunku drzew charakterystyczny jest inny kolor liści. Jesień to również pora grzybów. W przyrodzie występują ich setki tysięcy gatunków, ale tych przyciągających uwagę ludzi - wielkoowocnikowych - jest w Polsce tylko (!) ok. 4 tys. gatunków, jadalnych i niejadalnych. Dla wielu gatunków zwierząt nadejście jesieni wiąże się z rozmaitymi rytuałami. Bobry, chociaż nie zasypiają na zimę, intensywnie gromadzą zimowe zapasy. Pod ciosami ich ostrych zębów padają kolejne drzewa. Gdy drzewo już leży na ziemi, zwierzęta zabierają się do obgryzania go z kory i pędów: część konsumują od razu, część chowają na najcięższy okres. W chłodne jesienne noce zaczyna się także rykowisko jeleni. Samce, które przez większą część roku trzymają się z daleka od łań zajętych wychowaniem młodych, teraz zbliżają się do nich. Im donośniejszy ryk, tym dorodniejszy jest przyszły ojciec i tym większą daje gwarancję na zdrowe, silne potomstwo. W Tatrach, najwyższych polskich górach, właściwie w ogóle nie ma lata: późna wiosna od razu przechodzi w jesień. Tatrzańskie hale mają osobną, niepowtarzalną paletę barw, podobnie jak tamtejsze niebo - tylko nad Tatrami tak intensywnie u nas granatowe. A że w górach zima jest najsroższa, to żyjące tam zwierzęta muszą zgromadzić największe zapasy tłuszczu. Niedźwiedzie i świstaki w ciągu lata podwajają z tego powodu swoją wagę. Jedynie kozicom niestraszne mrozy, śniegi i wiatry. Pokryte trzywarstwową sierścią, pozostaną na tatrzańskich turniach przez całą zimę.