Wataha
Serial sensacyjny Wataha22:40
TVN 7
Karate po polsku, Polska 1982
Dwaj plastycy, Piotr i Michał, przyjeżdżają do sennego miasteczka na Mazurach. Mają odnowić fresk w miejscowym kościele. Przybysze wchodzą w konflikt z bandą chuliganów.
Poniedziałek 05.06.2023 02:10
Sobota 03.06.2023 21:15
Wtorek 30.05.2023 04:30
Poniedziałek 29.05.2023 02:30
Niedziela 14.05.2023 00:40
Czwartek 11.05.2023 02:55
Czwartek 27.04.2023 23:35
Środa 26.04.2023 04:20
Wtorek 25.04.2023 22:50
Sobota 22.04.2023 01:25
Piątek 14.04.2023 01:00
Czwartek 13.04.2023 04:25
Piotr i Michał, przyjeżdżają do miasteczka na Mazurach. Mają odnowić fresk w miejscowym kościele. Towarzyszy im partnerka Piotra, Dorota. Wkrótce po przyjeździe przybysze ratują byłego oficera AK, atakowanego przez grupę chuliganów, którym przewodzi Roman. Po tym zdarzeniu konflikt z miejscowymi przybiera na sile. Dorota ma do Piotra, mistrza karate, pretensje, że ten boi się użyć siły.
Do sennego mazurskiego miasteczka przyjeżdżają dwaj przyjaciele plastycy - Piotr i Michał. Wkrótce pojawia się też piękna żona Piotra, Dorota. Cała trójka, jej sposób bycia, wygląd, są swego rodzaju wyzwaniem dla miejscowej grupy chuliganów, którym przewodzi Roman. Jedną z głównych postaci dramatu, który wkrótce się rozegra, będzie także krewny Romana, były kapitan AK. Piotr jest świetnym karateką, który chętnie demonstruje swoje umiejętności. Roman już niejeden raz ze swoją grupą brał udział w bójkach. Gdy więc dojdzie do konfliktu między miejscowymi a przybyszami, sytuacja stanie się bardzo dramatyczna. Sam reżyser o swoim filmie mówił: "Jest on skierowany przeciwko brakowi tolerancji, przeciwko ludziom, którzy uważają, że przemoc to jedyne rozwiązanie, a po części też przeciwko tym wszystkim, którzy uprawiają karate, kendo i inne sporty walki. Przyswajają sobie siłę i wyrachowanie wynikające z filozofii wiążącej się z tymi sportami, nie przyswajając sobie jednocześnie jej zasad (...) Gdy znajdą się w sytuacji podobnej do przedstawionej w filmie, to w sposób najbrutalniejszy, najbardziej bezwzględny wykorzystają swoje umiejętności, zapominając o filozofii, o tym, czemu sport walki powinien służyć". Film otrzymał wyróżnienie FIPRESCI na MFF w San Sebastian w 1983 r.
Fronczewski (gość)
ja jestem King Bruce Lee Karate Mistrz! Ha!
07.02.2023 22:44kokos (gość)
Bardzo dobry film o sztukach walki ! Wejście Smoka się nie umywa. Drugi znakomity taki film to Kung-Fu z 1979 roku. Bijatyki i mordobicia co chwila. Najlepsze sceny jak Olbrychski okłada Fronczewskiego, Gajos Kowalewskiego, a Seweryn Zapasiewicza.
04.02.2023 14:35Bolek (gość)
Bardzo ciekawy klimat czasów PRL
12.10.2022 21:45mazowszanin (gość)
Film z klimatem, idealnie przedstawia PRL-owskie klimaty. Pani Kamińska kwintesencja kobiecości. Pan Buczkowski idealnie przedstawił prymitywa i bandytę. Film wart każdego czasu.
06.10.2022 21:33Polonoelinas (gość)
Ja pierdolę! 40 lat temu oglądałem ten film w kinie w jakiejś pipidówie (Keszthely) ze swą Squaw w kinie ,.remizie" nad Balatonem!! ps. była pół madziarką..ciekawe gdzie i czy ,teraz się pałęta!?
06.07.2022 13:09kokos (gość)
Super się leją, a chwyty lepsze niż w Wejściu Smoka!
07.03.2022 12:00d (gość)
ależ z tej Dorotki była piękna babka
21.07.2021 00:04miroslaw (gość)
super film po latah spotkali sie w serialu lombard kazimierz i mamusia macka
02.07.2020 22:19Witia (gość)
Zgadzam się z 1-wszym i 2-gim gościem, film był na owe czasy hitem, nie będę powtarzał się, że wspaniałe krajobrazy i świetna gra aktorska Zbiga Buczkowskiego jako bandziora i nieżyjącego już Edwarda Żentary.Pani Kamińska też była wtedy śliczna i młoda, cały mój rocznik do niej wzdychał.Niestety, ja ten film oglądałem nie w kinie, ale w TV kilka lat temu, jeszcze jak telewizja była analogowa.
16.02.2018 10:0845 (gość)
mazurskie plenery, obraz prl-owskiej wsi i małego miasteczka , klimat i w tym wszystkim genialna obsada aktorów, którzy dzisiaj są wielkimi artystami. Warto było zobaczyć jak grali wiele lat temu. Film, który mimo bardzo późnej pory obejrzałam z emocjami.Polecam
07.02.2016 10:54freeweb (gość)
Film fajnie się ogląda. Byłem na nim w 1983 roku w kinie. To było coś. Na fali filmów Bruce Lee, gość z umiejętnościami karate był kimś! Warto! Polecam!
06.06.2015 16:11widz (gość)
Szkoda czasu na ten film...
07.01.2012 01:44gość sobotni (gość)
właśnie niechętnie... opis filmu jest wadliwy... opisywacz go nie oglądał, tylko coś usłyszał jedynie...
04.08.2011 21:22uwielbiamfilmy (gość)
Noo ciekawe czy ten film jest taki fajny ;) No,ale jak nie spróbuję to się nie dowiem. Mam nadzieję że będzie dość ciekawy.
04.08.2011 21:08Telemagazyn z wydaniem magazynowym: