Kiedyś mnie odnajdziesz

April Epner (Helen Hunt) jest głęboko religijną nauczycielką w jednej z nowojorskich szkół. Seria niefortunnych zdarzeń powoduje, że traci kontrolę nad życiem. Najpierw mąż Ben (Matthew Broderick) uznaje ich związek za zakończony, a chwilę potem umiera jej przybrana matka. Tymczasem do April zgłasza się Bernice Graves (Bette Midler), krzykliwa prowadząca popularnego telewizyjnego talk show. Bernice przedstawia się jako jej biologiczna matka i informuje, że jej narodziny to rezultat jednonocnej przygody ze Stevem McQueenem. Następnie, nie zważając na niechęć April niestrudzenie próbuje się do niej zbliżyć. Złą passę April przerywa dobrze zapowiadająca się znajomość z rozwiedzionym ojcem jednego z jej uczniów (Collin Firth), z którym godzinami rozmawia przez telefon. Sprawy komplikują się kiedy kobieta odkrywa, że podczas pożegnalnego seksu z Benem zaszła w ciążę. Przez wiele lat Helen Hunt bezskutecznie próbowała przekonać hollywoodzkie wytwórnie do podjęcia ekranizacji bestsellerowej powieści Elinor Lipman. Niezrażona niepowodzeniem zdobywczyni Oscara za rolę w "Lepiej być nie może" rozpoczęła prace nad scenariuszem i zbiórkę funduszy na produkcje filmu na własną rękę. Ostateczny budżet "Kiedyś mnie odnajdziesz" wyniósł 3, 5 miliona dolarów, co jak na warunki amerykańskiej kinematografii jest sumą nader skromną. Znaczne ograniczenie kosztów produkcji to przede wszystkim zasługa aktorów, którzy zgodzili się wystąpić u Hunt, koleżanki po fachu, jedynie za wpływy z biletów. Jako pierwszy do składu aktorskiego dołączył jej długoletni przyjaciel Matthew Broderick (m.in. "Gry wojenne", "Wolny dzień Ferrisa Buellera", "Telemaniak"). Postawa Brodericka zainspirowała Hunt do zaproponowania podobnych zasad wynagrodzenia innym członkom obsady. Jej zaangażowanie zaimponowało Colinowi Firthowi, pamiętnemu Markowi z "Dziennika Bridget Jones" i Harry'emu z musicalu "Mamma Mia! ", który zgodził się na rezygnację ze zwyczajowej gaży.